Biały jeleń w Leżajsku. "Widzę go tutaj po raz pierwszy"

Oprac.: Joanna Mazur
W lasach w okolicy Leżajska spotkano białego jelenia. Specjaliści są zgodni, że to sensacja, a fakt, żeby taki osobnik biegł w stadzie jest bardzo rzadki, zdarza się bowiem, że białe jelenie są wykluczane z grupy, właśnie przez swoją odmienność. Nadleśnictwo Leżajsk opublikowało nagranie, na którym widać to wyjątkowe "spotkanie".

- Białego jelenia to ja widzę tutaj po raz pierwszy. To jest sensacja. Do tego jeszcze biały jeleń biegnący w chmarze. To się nieczęsto zdarza - powiedział leśniczy Hubert Bełz z Leśnictwa Szkółkarskiego w Wydrzu.
Stado jeleni szlachetnych nagrał Konrad Bród, który ze znajomym w niedzielne popołudnie jechał samochodem drogą prowadzącą z Brzózy Królewskiej do wsi Wydrze.
Z odległości około 50 metrów zauważyli biegnące stado. - Byliśmy niedaleko pałacu w Julinie. W ostatniej chwili wyciągnąłem telefon. Nie spodziewałem się, że w mojej okolicy trafię na albinosa - relacjonował Konrad Bród.
"Często bywa tak, że białe osobniki są wykluczane z grupy, ten "wybraniec" jednak cieszy się towarzystwem" - dodano w zamieszczonym wpisie.
Biały jeleń w lasach nadleśnictwa Leżajsk. Takie osobniki mogą być wykluczane z grupy
Rzecznik prasowy Polskiego Związku Łowieckiego Wacław Matysek również przyznał, że to wyjątkowa sytuacja. - Po raz pierwszy widzę, żeby w Polsce, wśród jeleni szlachetnych był biały osobnik. To taka perełka. Ale żeby mieć pewność, że to jest albinos, trzeba by jeszcze sprawdzić, czy ma czerwone świece, czyli oczy - powiedział Wacław Matysek.
Specjaliści również uważają, że białe osobniki mogą być wykluczane z grupy. - Są inne, nie pasują do reszty, wtedy są odpychane, a ponieważ widać je z dużej odległości, taka chmara jest od razu łatwiej namierzalna - wyjaśnił rzecznik Polskiego Związku Łowieckiego.
Ten z leżajskiego lasu widać, że ma towarzystwo, ale ta przyjaźń nie musi trwać długo. - Jak rozpocznie się rykowisko i jelenie będą szukać dla siebie partnerek, dawni kumple mogą się nawet pobić. Na razie jednak żyją sobie razem i nic się nie dzieje - dodał Wacław Matysek.