To jedyny jadowity wąż w Polsce. Leśnicy znów ostrzegają

Marcin Szałaj

Oprac.: Marcin Szałaj

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
359
Udostępnij

Lasy Państwowe po raz kolejny ostrzegają przed żmijami zygzakowatymi, które już kilka tygodni temu obudziły się ze snu zimowego. Wbrew powszechnej opinii można je spotkać nie tylko na rozgrzanym asfalcie i górskich łąkach. Jedyne jadowite węże w Polsce świetnie czują się też w wodzie, co pokazuje nagranie z Nadleśnictwa Baligród.

Żmiję zygzakowatą spotkamy nie tylko na łąkach i rozgrzanym asfalcie
Żmiję zygzakowatą spotkamy nie tylko na łąkach i rozgrzanym asfalcie123RF/PICSEL

Żmije można spotkać w nietypowych miejscach

Większość kojarzy żmiję zygzakowatą z jej upodobaniem do opalania i wygrzewania się na powierzchniach nagrzanych letnimi promieniami słońca. Wbrew pozorom węże wcale nie spędzają większości czasu na poszukiwaniu idealnego miejsca do odpoczynku. W rzeczywistości te gady preferują chłodniejszy mikroklimat, bardzo często ukrywają się w wysokiej trawie, pod kamieniami czy na zacienionych obrzeżach lasów. 

Powyższe nagranie pokazuje, że żmije dobrze czują się też w podmokłym, a nawet całkiem zalanym terenie.

Nagranie ze żmiją w roli głównej

Na filmie zamieszczonym przez Lasy Państwowe możemy obserwować węża uchwyconego w leśnym mokradle wypełnionym wodą z roztopów i pierwszych wiosennych opadów. Ujęcie trwa pół minuty, dopiero na sam koniec żmija odpełza prawdopodobnie zaniepokojona obecnością ludzi. Wąż wydaje się odpoczywać w kałuży oświetlonej promieniami słońca. Zastygnięcie w bezruchu mogłoby też sugerować oczekiwanie na ofiarę, ale wtedy żmija byłaby lepiej zakamuflowana.

Żmije potrafią pływać i można je spotkać nie tylko w rzekach, ale także jeziorach i wszelkich innych zbiornikach wodnych, szczególnie na południu Polski. Najwięcej jadowitych węży zamieszkuje Bieszczady i Beskid Niski, chociaż można je spotkać na terenie całego kraju. W obszarach wiejskich żmije bardzo często ukrywają się na miedzach pomiędzy polami uprawnymi. Na terenach, gdzie występują największe skupiska tych gadów, leśnicy wyznaczają tzw. żmijowiska.

Żmija to jedyny jadowity wąż w Polsce

Ukąszenie żmii zwykle nie zabija, ale bez odpowiedniej interwencji jad i zawarta w nim trucizna mogą poczynić w organizmie duże spustoszenie. Największym zagrożeniem jest wstrząs anafilaktyczny na skutek reakcji alergicznej. Jeżeli ofiara szybko nie dostanie zastrzyku z adrenaliny, może dojść do zatrzymania akcji serca i niedotlenienia, a w konsekwencji do śmierci.

Najbardziej narażone na negatywne działanie neurotoksyn, fosfatydazy i hialuronidazy, są dzieci, osoby starsze i przewlekłe chore, szczególnie ze schorzeniami układu krwionośnego. Jad działa też silniej na ludzi pod wpływem alkoholu. 

Co robić w przypadku ukąszenia przez żmiję?

Zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć, a w przypadku zagrożenia ukąszeniem przez żmiję zygzakowatą szanse na pokąsanie możemy łatwo ograniczyć praktycznie do zera. Naturalną reakcją tego gatunku na zagrożenie jest ucieczka. Atakuje tylko zaskoczona lub gdy nie ma możliwości uniknięcia konfrontacji.

W przypadku nadepnięcia gad zaatakuje jak najbliżej miejsca, w którym poczuł ból, czyli w okolice stopy lub kostki. Wysokie, skórzane buty stanowią barierę nie do przebicia dla zębów jadowych żmii zygzakowatej.

Jeżeli jednak nie udało się uniknąć zagrożenia i żmija ukąsiła nas lub kogoś w naszym towarzystwie należy:

  • zawiadomić służby ratownicze dzwoniąc na 112 lub 999, poinformować, że doszło do ukąszenia przez żmiję i podać jak najdokładniejszą lokalizację;

  • jeżeli jesteśmy w większej grupie poza szlakiem, wysłać jednego ze świadków w kierunku najbliższej drodze;

  • unieruchomić ukąszoną kończynę;

  • ułożyć unieruchomioną kończynę poniżej poziomu serca (to osłabi krążenie w kończynie, a w konsekwencji rozchodzenie się jadu w krwioobiegu);

  • jeżeli mamy przy sobie apteczkę, odkazić ranę i zabezpieczyć jałowym opatrunkiem;

  • w miarę możliwości uspokoić poszkodowanego i utrzymać go w pozycji nieruchomej, aby spowolnić działanie trucizny do czasu przyjazdu zespołu ratunkowego i rozpoczęcia leczenia.
Jak odróżniać węże, które żyją w Polsce? Pomoże w tym infografika od Lasów Państwowych.
Jak odróżniać węże, które żyją w Polsce? Pomoże w tym infografika od Lasów Państwowych.lasy.gov.plmateriały prasowe

Jeżeli wybieramy się na dłuższą eskapadę w trudno dostępne tereny, warto rozważyć wizytę u lekarza i prośbę o wypisanie recepty na antytoksynę, którą można wtedy podać samodzielnie w formie zastrzyku. Chociaż zdrowia nie sposób przeliczyć na pieniądze, to trzeba mieć na uwadzę, że jedna dawka antidotum kosztuje ponad 1000 zł.

Czytaj także:

Ile "kosztuje" Paweł Kukiz? Polityk odpowiadaRMF
INTERIA.PL
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
205
Super
relevant
60
Hahaha
haha
30
Szok
shock
36
Smutny
sad
18
Zły
angry
10
Lubię to
like
Super
relevant
359
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na