Jak wygląda żmija zygzakowata? To jedyny jadowity wąż w Polsce Żmije zygzakowate mogą dość znacznie różnić się od siebie kolorem, ale zwykle na ich grzbietach dostrzeżemy charakterystyczny zygzakowaty kształt zwany "wstęgą kainową". Niekiedy zygzak mocno zlewa się z barwą skóry, wtedy identyfikację lepiej opierać na kształcie głowy. Gruczoły jadowe wymuszają inną budowę czaszki, niż np. u pozbawionego tych narządów zaskrońca. Głowa żmii wyraźnie odróżnia się od reszty ciała, a na jej czubku widnieje wzór przypominający literę V, Y lub X. Żmije nie są zwykle dłuższe niż metr, chociaż zdarzają się pojedyncze egzemplarze dochodzące do nawet 130 cm. Kolor ich skóry przybiera zazwyczaj odcienie pomocne przy kamuflażu, jednak może to być równie dobrze oliwkowa zieleń, ciemny brąz, szary, srebrzysty czy nawet lekko pomarańczowy. Szczególnym przypadkiem są żmije melanistyczne, u których mutacje genowe powodują, że cała powierzchnia skóry węża jest czarna. Widząc czarnego węża, nie dostrzeżemy charakterystycznego zygzaka, ale już sam kolor powinien być wystarczająco alarmujący. Gdzie zimują żmije zygzakowate? Żmije zygzakowate zaczynają szukać miejsca do zimowania, gdy temperatura zaczyna regularnie spadać w okolice 5 stopni. Ich celem są nory i jamy na głębokości przynajmniej pół metra. Z oczywistych powodów żmije szukają kryjówek na terenach oddalonych od zbiorników wodnych, rzek i terenów zalewowych. Na hibernację wybierają nory położone w wyższych partiach terenu. Bardzo często żmije spędzają zimę razem z zaskrońcami, ale także innymi gadami, np. jaszczurkami. To dość zaskakujące towarzystwo, bo w okresie letnim, kiedy żmije są najbardziej aktywne, te same jaszczurki stanowią podstawowy element diety żmij. Węże zwykle budzą się do życia w połowie marca lub na początku kwietnia. Żmije zygzakowate "już są" Dokładnie tak jest w tym roku, a o pierwszych osobnikach poinformowały już Lasy Państwowe. "Już są. Bądźcie ostrożni na szlakach, zwłaszcza w dobrze nasłonecznionych miejscach - na śródleśnych polanach i piaszczystych drogach" - ostrzegają leśnicy na swoim profilu na Twitterze. Gdzie najłatwiej spotkać żmiję? Żmije najczęściej pojawiają się na łąkach, polanach, w podmokłych lasach czy stosach kamieni. Na południu Polski można je spotkać między polami uprawnymi. Najwięcej węży zamieszkuje tereny Bieszczad i Beskidu Niskiego, ale coraz częściej spotyka się je w centralnych i północnych regionach naszego kraju. W miejscach, w których jest ich szczególnie dużo leśnicy wyznaczają i oznaczają tzw. żmijowiska. Sprawdź też: Węże w Polsce. Te jadowite i niejadowite. Poznaj wszystkie gatunki Najłatwiej trafić na żmiję w trakcie okresu godowego, czyli na przełomie kwietnia i maja. Szczególną uwagę powinni zachować właściciele ogródków ze skalniakami, węże bardzo często wybierają je na miejsce rozrodu. Młode wykluwają się z jaj bezpośrednio lub już w trakcie ich składania, uprzednio dorastając w ciele matki. Czym grozi ukąszenie przez żmiję? Ukąszenie żmii nie boli. W miejscu wbicia zębów jadowych na skórze pozostają dwa niewielkie ślady. Pierwsze objawy działania trucizny pojawiają się po ok. 20 minutach pod postacią silnego bólu i zawrotów głowy. Mogą pojawiać się skurcze, zaburzenia równowagi i widzenia — toksyny w jadzie żmii zygzakowatej oddziałują przede wszystkim na układ nerwowy. Dla zdrowego człowieka ugryzienie przez żmiję bardzo rzadko bywa śmiertelne. Jeżeli nie dojdzie do reakcji alergicznej, organizm jest w stanie pozbyć się trucizny nawet bez podania antidotum. Działanie toksyn zawartych w jadzie żmii jest tym silniejsze, im mniejsza jest waga ciała ofiary. Z tego powodu najbardziej narażone na poważne konsekwencje ukąszenia są dzieci. Czytaj również: Wstrząs anafilaktyczny - co to jest, jak go rozpoznać, pierwsza pomoc Większe ryzyko powikłań, a nawet śmierci mają osoby starsze, cierpiące na choroby układu krążenia. Jad działa silniej i szybciej na ludzi pod wpływem alkoholu. Istotne jest też miejsce ukąszenia, najgroźniejsze są te w twarz i szyję, dlatego pod żadnym pozorem nie wolno pochylać się nad wężem. Ukąszenie przez żmiję - co robić? Jak uniknąć ukąszenia? Żmije wybierają swoje ofiary, oceniając je przez pryzmat własnych możliwości trawiennych. Polują tylko na to, co w danej chwili będą w stanie zjeść. Właśnie dlatego żmija nigdy nie rzuci się na człowieka, jeżeli nie damy jej do tego powodu. Jeżeli wąż w spotkaniu z człowiekiem będzie miał możliwość ucieczki, to zawsze wybierze tę opcję, w dodatku, zanim zaatakuje, będzie próbował odstraszyć nas głośnym sykiem. Do ukąszeń przez żmije najczęściej dochodzi przez przypadkowe nadepnięcie, o co nietrudno w gęstej trawie. Przez chwilę nieuwagi może się to równie dobrze zdarzyć na chodniku czy nagrzanym asfalcie, gdzie węże lubią się wygrzewać. Najlepszy sposób na uniknięcie ukąszenia to wysokie buty. Odpowiednia grubość cholewki ogranicza szansę na ugryzienie w zasadzie do zera. Zaskoczony wąż wyprowadzi atak jak najbliżej miejsca nadepnięcia, a więc w stopę lub tuż nad nią. Prawie zawsze żmija zaczyna uciekać natychmiast po pierwszym ukąszeniu. Jeżeli dojdzie do ukąszenia, należy postępować według poniższej instrukcji: zawiadomić służby ratownicze dzwoniąc na 112 lub 999, poinformować, że doszło do ukąszenia przez żmiję i podać jak najdokładniejszą lokalizację;jeżeli jesteśmy w większej grupie poza szlakiem, wysłać jednego ze świadków w kierunku najbliższej drodze;unieruchomić ukąszoną kończynę;ułożyć unieruchomioną kończynę poniżej poziomu serca (to osłabi krążenie w kończynie, a w konsekwencji rozchodzenie się jadu w krwioobiegu);jeżeli mamy przy sobie apteczkę, odkazić ranę i zabezpieczyć jałowym opatrunkiem;w miarę możliwości uspokoić poszkodowanego i utrzymać go w pozycji nieruchomej, aby spowolnić działanie trucizny do czasu przyjazdu zespołu ratunkowego i rozpoczęcia leczenia. Jeżeli planujemy dłuższe wyjście w niedostępne tereny, gdzie szansa na szybką pomoc zespołu ratowniczego może być ograniczona, warto poinformować o tym lekarza. Może on wtedy wystawić receptę na roztwór antytoksyny jadu żmij, który w razie ukąszenia podaje się w formie zastrzyku. Z tego powodu przy takich wyprawach przyda się podstawowe przeszkolenie medyczne. Czytaj także: Największy wąż w Polsce grasuje w Bieszczadach. Czy trzeba się go bać podczas wakacyjnych wycieczek? Co czyha w polskich lasach? Na nich uważaj Komar tygrysi. Jak wygląda, czy jego ukąszenie jest groźne, jakie choroby przenosi?