Mimo że kwietniowa pogoda ma więcej wspólnego z zimową aurą niż chociażby grudzień, to zwierzęta zaczynają budzić się do życia. Tak jest w przypadku gadów - w nasłonecznionych miejscach można spotkać m.in. wygrzewające się węże. "Zaskrońce i inne gady, w słoneczne i ciepłe dni, gromadzą się w zacisznych miejscach" - podają Lasy Państwowe w mediach społecznościowych. Jak dodano, są wtedy trochę mniej płochliwe, ale przez to bardziej narażają się na atak ze strony drapieżników. Warto przypomnieć, że w Polsce wszystkie węże są objęte ochroną gatunkową. Należy jednak uważać na żmiję zygzakowatą - jedynego jadowitego węża w Polsce. To właśnie jej ukąszenie może być potencjalnie niebezpieczne dla człowieka. Żmija nie atakuje "z własnej woli" - broni się w momencie kiedy na nią usiądziemy lub nastąpimy. Dlatego Lasy Państwowe przypominają bardzo prostą zasadę - "wystarczy po prostu patrzeć pod nogi". Uwaga na gady. Lasy Państwowe przypominają Leśnikom udało się sfotografować gadzie gody. Oprócz zdjęcia udostępnili również infografikę, która ma pomóc w odróżnieniu poszczególnych gatunków. Najbardziej aktywny w ciągu dnia jest gniewosz plamisty, który jest jednobarwny, szarobrązowy lub nawet rdzawobrązowy. Co ważne, zdarza się, że jego układ plamek może przypominać zygzak żmii. Wspominając o żmii zygzakowatej należy dodać, że to jedyny jadowity wąż w naszym kraju, który najbardziej aktywny jest o zmierzchu i w nocy. Możemy również spotkać jeszcze dwie odmiany - w kolorze szarym i czarnym. Z kolei zaskrońca rozpoznamy dzięki charakterystycznym dwóm żółtym plamom za skroniami. Wąż Eskulapa jest natomiast najbardziej "majestatycznym" wężem w Polsce. Może osiągnąć długość ponad dwóch metrów. Ma ubarwienie jasnobrązowe, oliwkowobrązowe lub miedzianobrązowe.