Wypadek na terenie szkoły w Warszawie. Wśród rannych dzieci
Kierująca osobowym autem sforsowała ogrodzenie szkoły w warszawskiej Wesołej. Do wypadku doszło w poniedziałek przed godz. 16:00. Poszkodowanych zostało osiem osób, w tym sześcioro dzieci, lecz część z nich nie wymagało hospitalizacji. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR, a służby początkowo podawały sprzeczne informacje.
Do wypadku doszło przy Dwujęzycznej Szkole Podstawowej nr 1 przy ulicy Wspólnej w stołecznej Wesołej. Polsatnews.pl dowiedział się, że samochód osobowy wjechał w ogrodzenie otaczające budynek. Na miejscu zjawiły się cztery karetki pogotowia oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Wśród poszkodowanych jest co najmniej osiem osób, w tym dwoje dorosłych i sześcioro dzieci - przekazał bryg. Patryk Topolski z Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Warszawa Wesoła. Wypadek na terenie szkoły. Sprzeczne informacje służb
Informacje na temat rannych nie były jednak zgodne. Interia dowiedziała się w biurze prasowym Komendy Stołecznej Policji, iż w zdarzeniu ucierpiały trzy osoby: jedna dorosła oraz dwoje dzieci, które zbadano na miejscu.
- Kierująca kią jest wciąż do dyspozycji policji, która pracuje na miejscu. Wiadomo, że była trzeźwa - przekazał st. sierż. Paweł Chmura w rozmowie z Interią.
Ostatecznie okazało się, że poszkodowanych faktycznie jest osiem osób, lecz jedynie połowa z nich - dorosły i troje dzieci - przetransportowano do szpitala. Na miejscu zdarzenia działają m.in. funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego, którzy próbują ustalić dokładny przebieg i okoliczności zdarzenia.
Warszawa. Samochód wjechał w ogrodzenie szkoły. Rafał Trzaskowski "liczy na szybkie ustalenie przyczyn"
Na zdarzenie zareagował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który oświadczył, że otrzymał od służb meldunek ws. wypadku. "Troje dzieci i jedna osoba dorosła poszkodowani w wypadku zostali przetransportowani do szpitali, 4 kolejne osoby zostały opatrzone na miejscu. Wszystkim życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia" - przekazał w mediach społecznościowych.
Następnie podziękował służbom za akcję i dodał, że liczy na "szybkie ustalenie przyczyn tego niebezpiecznego zdarzenia, bo dzieci na terenie szkoły muszą czuć się bezpiecznie".
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!