We wtorek przed sądem wyjaśnienia składała oskarżona Karolina B. Kobieta przekonywała, że zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem. Jak ustalili śledczy, Igor K. został zaatakowany w nocy z 29 na 30 kwietnia 2021 roku w budynku przy ulicy Sarmackiej w Warszawie. Mężczyznę znaleziono na klatce schodowej, trzymał się za brzuch, krwawił. Pochylała się nad nim Karolina B. Mieszkańcy budynku wezwali pogotowie ratunkowe oraz policję. Poszkodowany zmarł po kilkudziesięciu godzinach w szpitalu. W śledztwie ustalono, że przyczyną śmierci był cios 15-centymetrowym ostrzem. Co zeznała oskarżona? Oskarżona podtrzymała wyjaśnienia, które złożyła w śledztwie - nie przyznając się do winy. Z zeznań Karoliny B. wynika, że tego wieczoru dostała ataku paniki. Jej partner chciał iść do apteki. - Wybiegłam za nim, by mu powiedzieć, że apteka jest nieczynna. Nie wiem, dlatego miałam nóż w ręce - zeznawała kobieta, tłumacząc, że "nie jest zabójczynią". Przyznała natomiast, że była pod wpływem substancji psychotropowych. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu 8 kwietnia 2022 roku. Prokuratura postawiła kobiecie zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. - Za to przestępstwo grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności - poinformowała wówczas Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Igor K. był młodzieżowym radnym z Lublina Kobieta na wtorkową rozprawę została doprowadzona z aresztu, w którym przebywa od momentu zatrzymania zaraz po zdarzeniu. 21-letni Igor K. zginął w jej mieszkaniu na warszawskim Wilanowie. Na co dzień mieszkał w Lublinie. Był wiceprzewodniczącym Młodzieżowej Rady Miasta Lublin. Studiował na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Pełnił też funkcję marszałka Parlamentu Dzieci i Młodzieży Województwa Lubelskiego. Był również członkiem Rady Dialogu z Młodym Pokoleniem i posłem na Sejm Dzieci i Młodzieży. Sad wyznaczył termin kolejnej rozprawy na 13 lipca.