"Na Al. KEN (między Stokłosami a Imielinem) jegomość ze zdjęcia poniżej wyszedł przed maskę i nie chciał zejść z ulicy przez kilka minut, blokował próby objeżdżania drugim pasem" - można przeczytać w poście, który zamieszczony został w mediach społecznościowych w poniedziałek wieczorem. Jak dalej napisano, poszkodowany opuścił auto i poprosił mężczyznę, aby zszedł na trawnik. "W odpowiedzi został pobity do nieprzytomności" - dodano. Awantura w Warszawie. Profesor politechniki w szpitalu Ofiara pobicia trafiła na SOR. Tam poszkodowanemu udzielona została pomoc medyczna, zszyto mu rany i przeprowadzono badanie tomografem. Na Facebooku opublikowano także zdjęcia mężczyzny, który siedzi na wózku inwalidzkim z opatrunkiem na czole i zakrwawioną ręką. Autor wpisu w serwisie społecznościowym przekazał, że sprawa została zgłoszona na policję i zaznaczył, że być może dzięki nagraniu współpasażerki może udać się zidentyfikować sprawcę. Post został udostępniony niemal cztery tysiące razy. Później dodane zostało tam zdanie informujące o tym, że "sprawca został zidentyfikowany i przyznał się". Pobicie profesora na warszawskim Ursynowie. Policja: Mamy związane ręce Jak jednak donosi polsatnews.pl, który skontaktował się z rzeczniczką lokalnej policji, sprawca wcale nie został zatrzymany. Asp. Iwona Kijowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II przekazała, że w sprawie nadal trwają czynności. - Do takiego pobicia doszło, ale pokrzywdzony nie złożył zawiadomienia w tej sprawie - mówiła, dodając, że zabezpieczone zostało miejsce zdarzenia, przeprowadzono także oględziny i zabezpieczono monitoring. Asp. Kijowska przekazała również, że na razie funkcjonariusze mają "związane ręce", bo poszkodowany mężczyzna na własne życzenie wypisał się ze szpitala. - Pokrzywdzony był pasażerem samochodu Ubera, jechał w towarzystwie dwóch pasażerek. W pewnym momencie wysiadł i podjął dyskusję z mężczyzną przechodzącym przez skrzyżowanie. Był w stanie nietrzeźwości - wyjaśniła rzeczniczka w rozmowie z polsatnews.pl. Jak dodała, nie wiadomo, czy poszukiwany szedł w miejscu niedozwolonym czy po przejściu dla pieszych oraz czemu poszkodowany mężczyzna opuścił pojazd i z jakiego powodu doszło do awantury.