Do tragicznego odkrycia doszło w niedzielę 8 stycznia przed północą w Kobyłce. Kobyłka. Ciało mężczyzny przy dworcu PKP - Zgłoszenie otrzymaliśmy około godziny 23:30 - przekazała w rozmowie z Interią mł. asp. Monika Kaczyńska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wołominie. - Na ulicy Wołomińskiej, w pobliżu dworca PKP, znaleziono ciało mężczyzny. Trwa ustalanie jego tożsamości - podkreśliła funkcjonariuszka. Jak zaznaczyła, sprawę bada prokuratura. Czytaj też: Ciało sześciolatka ukryte pod podłogą domu. Matka i jej partner w areszcie Ciało w Kobyłce. Nieoficjalne ustalenia mediów Wcześniej portal rmf24.pl donosił o napadzie na pobliski sklep spożywczy, w którym - nieoficjalnie - miał brać udział mężczyzna, którego ciało znaleziono przy dworcu w Kobyłce. Mł. asp. Monika Kaczyńska przekazała w rozmowie z Interią, że "prawdopodobnie doszło do rozboju", jednak szczegóły sprawy sprawdza prokuratura. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że przebieg zdarzenia wyglądał następująco: dwóch mężczyzn miało wtargnąć do sklepu w Kobyłce, w którym zauważyli samotną ekspedientkę. W czasie, gdy jeden z rabusiów terroryzował kobietę przedmiotem przypominającym broń, drugi wszedł za sklepową ladę i próbował dostać się do kasy z utargiem. Mężczyźni, jak donoszą media, nie wiedzieli jednak, że na zapleczu znajdował się także właściciel sklepu. Ten, co wynika z nieoficjalnych ustaleń, miał sięgnąć po nóż i zaatakować od tyłu mężczyznę przy kasie. Rabuś miał zostać raniony w plecy, co poskutkowało ucieczką obu mężczyzn z budynku sklepu. Jak czytamy, do sklepu w Kobyłce wezwano policję. Ta, co potwierdziła w rozmowie z Interią mł. asp. Kaczyńska, wkrótce w pobliżu dworca PKP znalazła ciało mężczyzny. Oficjalnie nie wiadomo jednak, czy to wspomniany napastnik. Czy właściciele sklepów powinni móc korzystać z broni? Skomentuj artykuł na Facebooku!