Airbus A320 tureckiej linii lotniczej Pegasus, według danych dostępnych w serwisie FlightRadar, wystartował z Moskwy z opóźnieniem w niedzielę, tuż przed godziną 19 czasu polskiego (godz. 20 w Moskwie). Kierował się do Stambułu, jednak gdy wleciał nad terytorium Polski, nieoczekiwanie skierował się nad Warszawę. Rzeczniczka Lotniska Chopina Anna Dermont potwierdziła w rozmowie z Interią, że maszyna wylądowała na stołecznym porcie i było to nieplanowane. Jak wskazała, przyczyną były aspekty techniczne: problemy z urządzeniami nawigacyjnymi samolotu, przez co nie mógł on kontynuować rejsu. - Lądowanie odbyło się bezpiecznie, a pasażerowie zostali przetransportowani do strefy non-Schengen - poinformowała przedstawicielka stołecznego lotniska. Maszyna z Rosji wylądowała w Polsce. Doszło do usterki Dla osób, które znajdowały się na pokładzie, wydzielono specjalny obszar, nad którym pieczę sprawowali funkcjonariusze Straży Granicznej i Służby Ochrony Lotniska. We wskazanym miejscu oczekiwali na podstawienie maszyny zastępczej. Około 4 nad ranem w poniedziałek podróżni ponownie wystartowali w stronę Stambułu. Tuż po rozpoczęciu rosyjskiej agresji w Ukrainie w 2022 r., Unia Europejska zamknęła przestrzeń powietrzną dla rosyjskich przewoźników. Pasażerowie z Rosji wciąż mogą jednak odbywać podróże nad terytorium UE na pokładach niezarejestrowanych w tamtym kraju maszyn należących do innych firm. Zakaz nie dotyczy lotów humanitarnych lub poszukiwawczo-ratowniczych, czy przypadków, w których maszyna musi wylądować awaryjnie. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!