Atak nożownika w Warszawie. Nowe informacje

Dawid Szczyrbowski

Oprac.: Dawid Szczyrbowski

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
600
Udostępnij

W sumie pięć osób zatrzymała stołeczna policja po poniedziałkowym ataku na nastolatków w Lesie Bródnowskim. Chodzi o sprawcę oraz cztery inne osoby. "Dopuściły się one przestępstwa na 25-latku" - czytamy w policyjnym komunikacie. Policja nie podaje więcej szczegółów. Zatrzymany nożownik to obywatel Uzbekistanu.

Nożownik zaatakował w Lesie Bródnowskim w Warszawie
Nożownik zaatakował w Lesie Bródnowskim w WarszawieAdam BurakowskiReporter

Policja bada sprawę nożownika, który w poniedziałek zaatakował dwóch 15-latków w lesie przy ul. Głębockiej 15. O sprawie pisaliśmy w Interii.

Obaj chłopcy trafili do szpitala, nie informowano o ich stanie zdrowia. W poniedziałek funkcjonariusze nie byli w stanie wskazać motywów sprawcy. Ten jest obcokrajowcem i pochodzi z Uzbekistanu.

We wtorek stołeczna policja wydała krótki komunikat. Okazuje się, że w sprawie zatrzymano 26-letniego napastnika oraz cztery inne osoby. "Zebrany materiał dowodowy wskazuje na to, że dopuściły się one przestępstwa na 26-latku" - czytamy. Nie sprecyzowano, o co dokładnie chodzi.

Atak w Warszawie. Nowe informacje w sprawie

Kom. Paulina Onyszko z komendy na Targówku przekazała w rozmowie z PAP, że jeden z ranionych nastolatków opuścił już szpital. Podała też więcej informacji o zatrzymanych.

To nieletni w wieku: 13, 15 i 16 lat. - Przebywają teraz w policyjnej izbie dziecka - podkreśliła kom. Onyszko. Dodała, że "zostali zatrzymani do wyjaśnienia, a o terminie ich przesłuchania zadecyduje sąd dla nieletnich".

- 26-latek z Uzbekistanu jest obecnie przesłuchiwany z udziałem tłumacza - poinformowała kom. Onyszko.

Warszawa. Atak na nastolatków. "Borkoś" świadkiem zdarzenia

Całą sytuację widział ratownik Marcin "Borkoś" Borkowski, który relacjonował, że będąc na spacerze z dziećmi zobaczył biegnącego nastolatka, a następnie kolejną poszkodowaną osobę.

- Usłyszałem krzyki dobiegające z dołu, stanąłem na taką jakby przepaścią i widzę, że tam coś się dzieje - mówił mężczyzna w Polsat News.

Jak dodał, "dwóch chłopców było we krwi, a kolejny do nich dobiegał". - Na początku myślałem, że to może ten agresor, ale okazało się, że on z nimi był - opisywał ratownik.

Warszawa. Atak w Lesie Bródnowskim

- W tym momencie oceniłem sytuację - jeden miał dwie rany kłute klatki piersiowej, a drugi ranę ramienia prawego. Poprosiłem jednego z nich, by wybrał numer alarmowy i opisałem, co się stało i gdzie jesteśmy - doprecyzował ratownik, dodając, że udzielił poszkodowanym pomocy.

O sprawie jako pierwsza poinformowała "Gazeta Wyborcza", która wskazała, że poszkodowani pochodzą z Ukrainy.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Bartoszewski w ''Graffiti'': Nie ma odwilży w relacjach z Białorusią
      Bartoszewski w ''Graffiti'': Nie ma odwilży w relacjach z BiałorusiąPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      324
      Super
      relevant
      119
      Hahaha
      haha
      68
      Szok
      shock
      22
      Smutny
      sad
      26
      Zły
      angry
      41
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      600
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na