Wikariusz dostał kilka godzin na opuszczenie parafii. Wiadomo, co się stało

Oprac.: Anna Nicz
Były wikariusz z Tymbarku został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące w związku z podejrzeniem o przestępstwo - podają lokalne media. Według nieoficjalnych informacji ksiądz został wcześniej zawieszony w obowiązkach i dostał kilka godzin na opuszczenie parafii.

- Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - powiedział w rozmowie z portalem limanowa.in prokurator rejonowy Mirosław Kazana, szef limanowskiej prokuratury. Ksiądz trafił do aresztu śledczego w zeszły wtorek.
Jak dowiedziała się lokalna redakcja, opisane w zawiadomieniu "przestępstwo przeciwko wolności seksualnej", o które oskarżony jest ksiądz, nie zostało wyrządzone na szkodę osoby małoletniej.
Prokuratura nie podaje szczegółowych informacji ze względu na charakter sprawy i dobro pokrzywdzonej osoby.
Tymbark. Wikary został zawieszony
O sprawie księdza wierni z Tymbarku dowiedzieli się w okolicach 20 października. Wtedy to w Prokuraturze Rejonowej w Limanowej zarejestrowano sprawę dotyczącą kapłana pracującego w tej miejscowości. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła Kuria Diecezjalna w Tarnowie.
Portal Limanowa.in ustalił, że 48-letni ksiądz Rafał S. miał zaledwie kilka godzin na opuszczenie parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Tymbarku, w której pracował od dwóch lat. Został też zawieszony.
Jak podawały lokalne media, wikary wcześniej pracował w jednej z parafii w Nowym Sączu.
Źródło: limanowa.in, "Gazeta Krakowska"
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!