Kraków: Z zemsty podpalił dom. W środku byli ludzie

Paulina Sowa

Oprac.: Paulina Sowa

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
58
Udostępnij

34-letni mężczyzna podpalił dom, w którym znajdowało się co najmniej kilka osób. Zrobił to z zemsty na swoim pracodawcy. Podpalaczowi grozi 10 lat więzienia.

Straż pożarna w akcji (zdjęcie ilustracyjne)
Straż pożarna w akcji (zdjęcie ilustracyjne)Polsat News

34-latek podejrzany o podpalenie domu stanowiącego bazę noclegową dla pracowników jednej z firm w Krakowie trafił na trzy miesiące do tymczasowego aresztu - przekazała w piątek małopolska policja. Wcześniej mężczyzna złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy.

Mężczyzna odpowie za wywołanie pożaru, za co grozi mu kara do 10 lat więzienia. Może być ona jednak wyższa, ponieważ działał w ramach recydywy.

Według przekazanych w piątek przez policję informacji to nie pierwsze podpalenie na koncie 34-latka, odbywał on już wcześniej karę więzienia za tego typu przestępstwo. W tym przypadku prawdopodobnym motywem była zemsta na swoim pracodawcy. W momencie popalenia w pomieszczeniach na piętrze przebywały inne osoby, a ogień odciął im drogę ucieczki.

Podpalił dom. Lokatorzy uciekali po drabinie

- 9 grudnia br. w godzinach wieczornych w jednym z domów w Podgórzu wybuchł pożar. W chwili zdarzenia w budynku przebywało co najmniej kilka osób, bowiem budynek stanowił bazę noclegową dla pracowników jednej z firm. Kiedy ogień zajmował dolną kondygnację budynku, na piętrze cały czas przebywali lokatorzy, którym droga ucieczki została odcięta przez rozprzestrzeniające się płomienie. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji jednego z sąsiadów udało się uniknąć nieszczęścia - zrelacjonował Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Jak dodał, osoba z sąsiedniego domu podstawiła drabinę, po której uwięzieni mogli opuścić budynek. Na miejsce wezwano straż pożarną, która ugasiła ogień.

Podpalacz uciekł z miejsca pożaru. Straty powstałe w wyniku zdarzenia wyceniono na co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. 34-latek złożył wyjaśnienia i przyznał się do zarzucanego mu czynu.

"Wydarzenia": Kosztowna tegoroczna wigilia. Coraz więcej potrzebujących Polaków Polsat News
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
37
Super
relevant
6
Hahaha
haha
4
Szok
shock
5
Smutny
sad
3
Zły
angry
3
Lubię to
like
Super
relevant
58
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na