Pożar wybuchł około godz. 20.30 na ostatniej kondygnacji budynku. Na miejscu jako pierwszy pojawił się patrol policji. Zarządzono ewakuację. "Funkcjonariusze, chcąc ratować mieszkańców, otworzyli drzwi do płonącego mieszkania, które było już wypełnione gęstym dymem" - powiedział rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń. Z mieszkań obok i na niższej kondygnacji ewakuowano około 40 osób. Pożar gasiło pięć zastępów straży pożarnej. W mieszkaniu, w którym wybuchł ogień, znaleziono ciało mężczyzny. Natomiast dwaj policjanci z objawami podtrucia trafili do szpitala. Przyczyny pożaru nie są znane.