Gwałtowne burze nad Małopolską. W Rabce powódź błyskawiczna

Oprac.: Karolina Głodowska
Poniedziałkowe silne deszcze w połączeniu z wyładowaniami atmosferycznymi sprawiły, że strażacy z województwa małopolskiego musieli interweniować do tej pory niemal 200 razy. Gwałtowne burze doprowadziły m.in. do pożaru budynku, a w Rabce-Zdrój doszło do powodzi błyskawicznej. Jak dowiedziała się Interia, najpoważniejsza sytuacja panuje obecnie w powiecie nowotarskim.

W poniedziałkowe popołudnie nad województwem małopolskim przeszły silne burze.
Pogoda w Polsce. Potężne burze w Małopolsce
Małopolscy strażacy podjęli prawie 200 interwencji, o czym Interię poinformował rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Krakowie mł. kpt. mgr Hubert Ciepły.
- W powiecie limanowskim doszło do pożaru budynku gospodarczego, który w całości został objęty ogniem w wyniku wyładowania atmosferycznego. Spaleniu uległ cały budynek (100 na 20 m - red.), maszyny do produkcji elementów drewnianych oraz około 70 sztuk drobiu - powiadomił rzecznik.Na miejscu pracowało 11 samochodów ratowniczo-gaśniczych i ponad 50 strażaków.
Rabka-Zdrój. Powódź błyskawiczna, potężne burze
Do poważnych podtopień doszło w Rabce-Zdroju, gdzie wody potoku Słonka wystąpiły z brzegów i rozlały się po pobliskich ulicach.
W mediach społecznościowych pojawiło się wiele filmów, na których widać, jak woda zalewa drogi, chodniki i samochody. Silny nurt zniszczył barierki, a poziom wody był tak wysoki, że ta przelewała się przez kładki dla pieszych.
Na zdjęciach i nagraniach, opublikowanych przez mieszkańców, widać również potężny gejzer wody, który wzbija się w powietrze i zrywa asfalt. Z kolei serwis Gorce24.pl podkreśla, że powódź w Rabce-Zdroju to, "armagedon". Woda miała zapałać m.in. tereny na ulicy Jana Pawła II w okolicy supermarketu i stadionu miejskiego.
Rzecznik PSP powiadomił też, że służby pozostają w kontakcie z opiekunami obozów harcerskich. - Dodatkowo nawiązaliśmy kontakt z obozowiskami harcerskimi w woj. małopolskim. W dwóch przypadkach opiekunowie podjęli decyzję o prewencyjnej ewakuacji do budynków zastępczych, w powiatach brzeskim i nowotarskim - powiadomił rzecznik Hubert Ciepły.
- Apelujemy o rozsądek, rozwagę i czujność - zaapelował strażak. Podkreślił, że jeśli tylko zauważy się niebezpieczną lub zagrażającą życiu sytuację, natychmiast należy poinformować odpowiednie służby.
- Najpoważniejsza sytuacja panuje obecnie w powiecie nowotarskim, gdzie strażacy interweniowali już ponad 60 razy oraz w powiecie limanowskim. Nie mamy osób poszkodowanych ani rannych - podsumował rzecznik.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!