Straż Graniczna zatrzymała Białorusina. Przewoził kradzione ferrari
Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali na przejściu z Białorusią lawetę. Jej kierowca przewoził ferrari o szacunkowej wartości 1,2 mln zł. Okazało się, że samochód jest kradziony. Pogranicznicy zaznaczają, że to najdroższy pojazd, który udało się odzyskać w tym roku na wschodniej granicy.

O zatrzymaniu samochodu poinformował rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dariusz Sienicki. Do zdarzenia doszło w minioną sobotę na przejściu granicznym z Białorusią w Kukurykach, kiedy to 28-letni obywatel Białorusi próbował wyjechać z Polski.
Białorusin próbował wywieźć kradziony samochód
- Kierowca zestawu ciężarowego przewoził na lawecie samochód osobowy marki Ferrari Portofino (rok prod. 2019) o szacunkowej wartości 1,2 mln zł. W toku prowadzonych czynności kontrolnych, funkcjonariusze Straży Granicznej ustalili, iż pojazd jest poszukiwany jako skradziony - wyjaśnił rzecznik.
Dodał, że kierowca ciężarówki został zatrzymany, a pojazd zabezpieczono. W sprawie wszczęto postepowanie przygotowawcze, które prowadzą dalej funkcjonariusze policji z Terespola.


Najdroższy pojazd zabezpieczony na polskiej granicy
Od początku 2023 roku funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału podczas prowadzonych odpraw granicznych zabezpieczyli już pojazdy o łącznej wartości ponad 5 mln zł.
- Ferrari Portofino o wartości 1,2 mln zł, jest jak dotąd najdroższym pojazdem, jaki udało się odzyskać w tym roku na wschodniej granicy Polski - podkreślił kpt. Sienicki, dodając, że jest to też jeden z najdroższych i najszybszych samochodów typu coupe produkowanych na świecie, a jego prędkość maksymalna wynosi 320 km/h.