Kupił mięso w popularnym sklepie. Uderzył go straszny smród
Mieszkaniec Lublina, robiąc zakupy w popularnym sklepie, upolował prawdziwą okazję, udało mu się kupić dwa opakowania wołowiny w promocyjnej cenie. Jego zadowolenie nie trwało jednak zbyt długo. Kiedy chciał przygotować obiad, otwierając jedno z pudełek, uderzył go potworny zapach. - Okazało się, że mięso cuchnie - opisywał pan Tomasz.

Początkiem września pan Tomasz z Lublina kupił dwa opakowania mielonej wołowiny w jednym z popularnych dyskontów. Produkty kosztowały go 20 zł, ponieważ akurat była promocja. Pech chciał, że szczęście wywołane promocją wyparowało w chwili, gdy mężczyzna zabrał się za przygotowywanie potrawy.
Lublin: Kupił mięso mielone. Po otwarciu produkt cuchnął
"Dokładnie to był 7 września, a termin ważności wskazywał na jednym opakowaniu 10 września, a na drugim 13. W sklepie mięso było przechowywane w lodówce" - opisywał pan Tomasz w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".
Będąc już w domu mieszkaniec Lublina otworzył jedno z opakowań mięsa, to z bardziej odległą datą przydatności. - Okazało się, że mięso cuchnie - mówił mężczyzna.
Wieczorem zdecydował, że wybierze się z powrotem do sklepu i powiadomi o przykrej sytuacji, jaka go spotkała. "Kierownik odmówił mi możliwości złożenia reklamacji. Kazał mi dzwonić na infolinię" - dodał pan Tomasz.
"Walka" klienta ze sklepem. "Personel zostanie pouczony"
"Dziennik Wschodni", powołując się za relację poszkodowanego klienta, podał, że kierownik, z którym próbował porozmawiać mężczyzna, nie chciał się przedstawić. "Uważam, że od osoby pełniącej stanowisko kierownicze można oczekiwać minimum uprzejmości, a przede wszystkim elementarnej wiedzy z zakresu prawa konsumenckiego" - wyjaśniał pan Tomasz.
Na tym jednak sprawa się nie zakończyła, a pan poszkodowany postanowił podjąć kolejne kroki i zgłosił sprawę do biura rzecznika klienta sieci sklepów.
Dawid Krzyżowski, starszy menadżer ds. wsparcia i satysfakcji klienta zapewnił, że o "sytuacji w sklepie w Lublinie została powiadomiona osoba nadzorująca pracę wskazanej placówki w celu jej wyjaśnienia". Cytowany przez dziennik dodał także: "Ponadto cały personel sklepu zostanie ponownie pouczony o obowiązujących zasadach przyjmowania reklamacji".
Starszy menadżer ds. wsparcia i satysfakcji klienta nadmienił, że panu Tomaszowi zaprezentowano możliwe opcje rekompensaty.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!