Do wypadku doszło na 119. km S5, pomiędzy węzłami Biskupin i Rogowo. Tafla lodu spadła z ciężarówki na jadący za nią samochód osobowy. Obrażeń doznała pasażerka osobówki. Kobieta została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Samochodem podróżowały cztery osoby. Kobieta, która doznała obrażeń, została przetransportowana do szpitala w Bydgoszczy śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. CZYTAJ WIĘCEJ: Śnieg i lód spadł z ciężarówki na samochód. Jaki mandat i kto odpowiada za szkodę? Wypadek na S5: "To był ułamek sekundy" - To był ułamek sekundy, poderwało wielką płytę lodu, metr na pół metra. Zdążyłem krzyknąć "uwaga, coś leci" i to może trochę pomogło, bo każdy trochę się zasłonił - opowiadał kierowca osobowego auta w rozmowie z reporterem Polsat News. Zapytany o stan pasażerki wyjaśnił, że ma pociętą twarz, ale dzięki temu, że miała na sobie okulary, oczy nie zostały uszkodzone. Droga S5 w kierunku Poznania była zablokowana. Obecnie zablokowany jest prawy pas, a ruch odbywa się tzw. pasem szybkim - poinformował dyżurny Oddziału GDDKiA w Bydgoszczy Władysław Kończak.