Odkrycia dokonali Mateusz Sosnowski z Instytutu Archeologii UMK i Jerzy Czerniec z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN podczas analizy danych z Google Maps i Google Earth. Obaj tropią w ten sposób ślady dawnej działalności człowieka w rejonie Ziemi Chełmińskiej. Naukowcom udało się dostrzec wśród pól uprawnych w rejonie Łysomic dwie okrągłe w zarysie konstrukcje o zbliżonej średnicy, około 85 metrów. Położone są ok. pięciu kilometrów od siebie. Składają się z systemu trzech owalnych rowów o wspólnym środku. Jedna z budowli (określanej rondelem - co nawiązuje do kolistego kształtu) ma widoczne przerwy w systemie rowów. Mogły być to wejścia do obiektu - uważają naukowcy. "Interesujące jest również to, że prawdopodobne wejścia znajdują się dokładnie naprzeciwko siebie, na osi północny zachód - południowy wschód. Przypuszczamy, że mogły one również mieć związek z dokonywaniem obserwacji astronomicznych" - podkreśla Sosnowski. Zdaniem archeologa wejścia skierowane są najprawdopodobniej w kierunku wschodzącego słońca w okresie przesilenia zimowego. "Aby potwierdzić tę koncepcję, potrzebne będą dalsze analizy" - zaznacza. To sensacyjne odkrycie W Europie zlokalizowano dotąd ponad 130 rondeli, z których jedna trzecia znajduje się w Austrii. Pozostałe są na terenie dzisiejszych Węgier, Słowacji, Czech oraz Niemiec. W 2014 r. znane były tylko trzy tego typu konstrukcje na terenie Polski. Obecnie już ok. 10. "Nasze odkrycie można śmiało określić sensacyjnym z tego względu, że rondele zlokalizowane są na wschód od linii Wisły. To najdalej wysunięte na północny-wschód konstrukcje tego typu w Europie. Nie spodziewaliśmy się takiego odkrycia w tym rejonie" - wskazuje archeolog. Czym są rondele? Rondele wznosiły społeczności, które jako pierwsze w Europie uprawiały zboża i prowadziły hodowle. Obecna Ziemia Chełmińska była siedem tysięcy lat temu, czyli w momencie, gdy najprawdopodobniej powstały rondele, jednym z najdalej wysuniętych rejonów na północny-wschód, gdzie dotarła znajomość rolnictwa. Do niedawna archeolodzy sądzili, że obszar Ziemi Chełmińskiej nie był zbyt gęsto zasiedlony przez pierwszych rolników. Najnowsze ustalenia zmuszą ich do weryfikacji dotychczasowych koncepcji. "Tak wielkie konstrukcje musiała zaplanować i wznieść duża grupa ludzi" - podkreśla naukowiec. Nie tylko kształt założeń przekonał archeologów, że są to rondele. Badacze udali się w teren. Na powierzchni pól, gdzie znajdują się zarysy domniemanych budowli, znaleźli fragmenty naczyń ceramicznych. Pochodzą z okresu wczesnego neolitu, czyli z czasów, kiedy wznoszono rondele. To wielkie szczęście, że pozostałości po obu pradziejowych konstrukcjach zachowały się do dziś - uważa Sosnowski. Są bowiem położone w silnie zurbanizowanej przestrzeni gminy Łysomice. A jeden z nich zaledwie kilkaset metrów od granicy Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Ostaszewie. Teraz naukowcy planują dalsze badania monumentalnych budowli. Pierwsze prace terenowe chcą wykonać zimą tego roku. Rondele są najstarszymi przykładami monumentalnej architektury w Europie. Archeolodzy uważają, że pełniły rolę centrów ceremonialnych, świątyń lub miejsc zgromadzeń ludności. Otaczały je najczęściej nie tylko koncentryczne rowy, ale również palisady - mogły więc pełnić też funkcje obronne.