Podpisani pod listem związkowcy podkreślają, że "z wielkim oburzeniem i niedowierzaniem przyjęliśmy informację o odwołaniu pana Janusza Kowalskiego z pełnienia stanowiska wiceministra aktywów państwowych". Pod listem podpisało się dziesięciu przewodniczących i wiceprzewodniczących związków zawodowych, wchodzących w skład Federacji Związków Zawodowych Grupy Kapitałowej PGE. Krytykują oni politykę energetyczną rządu, mają wiele zastrzeżeń do transformacji energetycznej i powątpiewają, czy "rząd, który miał stać na straży interesów państwa faktycznie je reprezentuje". Janusz Kowalski dla Tygodnika Interii: Możemy przegrać najbliższe wybory Związkowcy zwracają się też wprost do premiera: "Mieni się pan posłem ze Śląska, bynajmniej tak pan o sobie mówi, choć ze Śląskiem ma pan niewiele wspólnego" - czytamy w liście. Pytają też premiera: "czy tylko posłuszni i spolegliwi panu parlamentarzyści mają prawo do sprawowania mandatu posła, senatora?". "Nie o takim rządzie marzyła Polska, nie na taki program PiS głosowaliśmy w 2019 roku. Dziś decyzje rządu nie różnią się od decyzji waszych poprzedników z Koalicji Obywatelskiej" - piszą związkowcy, którzy domagają się przywrócenia Janusza Kowalskiego do rządu i szerszych konsultacji społecznych. List związkowców do premiera: Darmowy program - rozlicz PIT 2020