Zaginione małżeństwo z Mokotowa odnalezione w czeskiej Pradze

Oprac.: Marcin Jan Orłowski
Warszawscy policjanci poinformowali o zakończeniu poszukiwań zaginionego małżeństwa z Mokotowa. Jak przekazano, Aneta i Adam J. odnaleźli się w czeskiej Pradze. Nieoficjalnie wiadomo, że para chce wrócić do kraju.

Sprawa małżeństwa pojawiła się w mediach 21 maja. 49-latek i jego 44-letnia żona w nocy opuścili swoje mieszkanie przy ulicy Puławskiej w Warszawie. Zostawili tam swoich dwóch nastoletnich synów, którym przekazali kartkę z krótką notatką: "Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni".
Od tego momentu Aneta i Adam J. nie kontaktowali się z rodziną. Ta zaniepokojona wydarzeniami zgłosiła zaginięcie na policję.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału poszukiwań i identyfikacji osób Komendy Stołecznej Policji.
- Wydział ten na co dzień zajmuje się przede wszystkim poszukiwaniami najpoważniejszych sprawców przestępstw, warto jednak dodać, że do nich należy także koordynacja nad osobami zaginionymi z garnizonu stołecznego - wyjaśnił rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczuk.
Pobyt w Tatrach i wyjazd na Słowację
Po kilkudziesięciu godzinach od zgłoszenia zaginięcia w mediach zaczęły pojawiać się pierwsze doniesienia dotyczące małżeństwa.
Okazało się, że Aneta i Adam pojawili się w tatrzańskim schronisku Murowaniec na Hali Gąsiennicowej. Kilka godzin później media poinformowały, że 49-latek i 44-latka widziani byli na Słowacji.
- Małżonkowie jedną noc spali w obiekcie noclegowym we wsi Zdziar, a następnego dnia pojechali polską taksówką do przejścia granicznego na Łysej Polanie, skąd wyruszyli w nieustalone miejsce - informowała na łamach serwisu noviny.sk rzecznika miejscowej administracji Jana Ligdayova.
Odnalezieni w Czechach
Jak poinformowano, małżeństwo z Mokotowa zostało odnalezione przez śledczych w stolicy Czech, Pradze.
- Czynności z małżeństwem wykonali we wtorek policjanci z Czech - potwierdził rzecznik KSP.
Według informacji redakcji RMF FM małżeństwo zadeklarowało, że chce wrócić do Polski.
- Nasi funkcjonariusze rozmawiali z małżeństwem. Stosowana dokumentacja zostanie przekazana do prokuratury oraz sądu. Po analizie będą podejmowane dalsze czynności - dodał.
Ze względu na dobro nastolatków pozostawionych w Warszawie policja zdecydowała, że nie będzie udostępniać szczegółowych informacji w temacie sprawy.