W czwartek w godzinach popołudniowych jedno z rządowych aut zderzyło się z osobówką na Trakcie Brzeskim w Warszawie. Kierowca auta z kolumny został ukarany mandatem w wysokości 300 zł. W czasie zdarzenia w pojeździe nie było osoby ochranianej. Jak ustalił portal tvn24.pl, funkcjonariusz prowadzący auto ma 23 lata i od dwóch lat służy w SOP. Zatrudniony jest w Wydziale Zabezpieczenia Specjalnego."Teraz to w SOP norma, że kierowcami są dwudziestolatki. Dostają samochody o mocy 300 koni i chcą pokazać, że potrafią. Są szybcy, ale i niebezpieczni. Wcześniej było przyjęte, że trzeba być po trzydziestce, mieć odpowiednią dojrzałość i doświadczenie" - mówi rozmówca tvn24.pl. Jak zaznacza portal, Wydział Zabezpieczenia Specjalnego to "kuźnia kadr ochrony bezpośredniej. Funkcjonariusze doskonalą w nim głównie umiejętności strzeleckie i w walce wręcz".