Wydano ostrzeżenia przed przymrozkami. Jest jeden wyjątek na mapie

Ewa Łapińska z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformowała, że w nocy z czwartku na piątek strefa opadów z południowego wschodu będzie się przemieszczała na zachód, w głąb kraju. Pokropi od Podlasia, Warmię i Mazury, przez Mazowsze, po Śląsk i Małopolskę.

- Natomiast na zachodzie i na północnym zachodzie nie powinno padać. Tam będzie więcej przejaśnień - powiedziała.

Najcieplej noc zapowiada się na wschodzie, na południowym wschodzie i na południu kraju. Tam około 7-8 stopni Celsjusza. Najchłodniej na zachodzie, nad morzem, gdzie będzie najwięcej pogodnego nieba, od 3 do 5 stopni Celsjusza.

- Jeszcze lokalnie na Kaszubach, na Pojezierzu Pomorskim mogą się zdarzyć przygruntowe przymrozki do minus 1 stopnia Celsjusza - ostrzegła synoptyk IMGW.

Instytut wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed przymrozkami dla centralnej i wschodniej części woj. zachodniopomorskiego. Alerty obowiązują także dla woj. pomorskiego od granicy z Pomorzem Zachodnim do linii Wisły. Wyjątkiem na mapie okazał się Sopot.

Alert będzie trwał od godz. 2 w nocy do 6 nad ranem, a prawdopodobieństwo wystąpienia zjawiska oszacowano na 70 proc.

Wiatr w nocy w przeważającej części kraju będzie północno-wschodni i północny - słaby i umiarkowany.

W piątek za wyjątkiem strefy nadmorskiej i krańców zachodnich przeważnie będzie pochmurnie i deszczowo, przy czym - jak zaznaczyła Łapińska - nie będą to intensywne opady deszczu. - Miejscami sobie po prostu pokropi - powiedziała.

Temperatura nie będzie za wysoka, od 12-13 stopni Celsjusza nad morzem, w rejonach podgórskich i w centralnej Polsce, 16-17 stopni na wschodzie kraju, do 18 stopni na zachodzie.

W dzień wiatr będzie nadal słaby i umiarkowany, nad morzem chwilami porywisty do 55 km/h z północnego wschodu.