Wybuchy w kopalni Pniówek. Premier: Nie żyje pięć osób
- Dni, takie jak ten, pokazują, że w każdej chwili może stać się nieszczęście. Dzisiaj stało się nieszczęście w kopalni Pniówek należącej do JSW. Słowa grzęzną w gardle, bo wiemy już, że nie żyje pięć osób. Siedem jest uwięzionych w chodnikach kopalni. 20 osób jest w szpitalach z ciężkimi poparzeniami - mówił premier po spotkaniu sztabu akcji ratunkowej w kopalni Pniówek w Pawłowicach, gdzie w nocy doszło do wybuchów.
Premier wyjaśniał, że pierwszy wybuch miał miejsce około północy. Wówczas rozpoczęto akcję ratowniczą. Około trzeciej w nocy doszło do drugiego wybuchu. - On odciął kilku ratowników i doprowadził do wielu ran i oparzeń - relacjonował Mateusz Morawiecki.
- To wszystko jeszcze będzie bardzo dokładnie sprawdzane, badane - zaznaczył.