SLD chce "dokonać niezbędnych zmian przywracając termin wiosenny". Wybory miałyby się odbyć w trzecią niedzielę czerwca. Oznaczałoby to łatwiejsze konstruowanie budżetów - jest na to więcej czasu niż po jesiennych wyborach. Senacka Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej opowiedziała się wczoraj za zwołaniem wyborów samorządowych na wiosnę i za zmianą metody przeliczenia głosów w tych wyborach. Takie stanowisko Komisja zarekomenduje całemu Senatowi. Wczoraj Komisja zajęła się uchwaloną pod koniec stycznia przez Sejm nowelizacją tzw. ustaw samorządowych i ordynacji wyborczej do samorządów. Senat ma rozpatrzyć tę nowelizację na posiedzeniu w tym tygodniu. Dyrektor Związku Miast Polskich Andrzej Porawski uważa, że skrócenie tej kadencji samorządów byłoby niezgodne z konstytucją. "Nie może być tak, że ugrupowanie, które przejmuje władzę "u góry", zmienia warunki "na dole" w trakcie grania kadencji, bo jest mu tak wygodnie". Porawski uważa, że SLD chce skrócić kadencję, bo obawia się, że w ciągu kolejnych miesięcy będzie mu spadało poparcie społeczne. Odgraża się również, że jeśli zmienioną ustawę uda się przepchnąć przez Senat, a później przez Sejm, to samorządy same albo przez prezydenta skierują sprawę do Trybunału Konstytucyjnego.