Winietowy kryzys koalicji
Wczorajsze głosowanie w sprawie ustawy winietowej sygnalizuje poważny kryzys koalicji rządowej. Posłowie PSL opowiedzieli się przeciw ustawie. Opozycja nie ma wątpliwości - główny autor projektu wprowadzenia winiet, Marek Pol powinien odejść.
- Sytuacja wymaga analizy, stosowne oświadczenie w tej sprawie ukaże się jutro - tak premier Leszek Miller odniósł się do odrzucenia przez Sejm rządowego projektu ustawy winietowej. To był jedyny komentarz premiera po głosowaniu. Za odrzuceniem projektu głosował koalicyjny klub PSL.
- Z tego głosowania wynika, że mamy do czynienia z rządem mniejszościowym - powiedział dziennikarzom wicepremier Marek Pol, po spotkaniu z klubem UP. Dodał, że o sprawie będzie dyskutować kierownictwo UP, które ma spotkać się w najbliższych dniach. Odpowiadając na pytanie, czy poda się do dymisji, po tym jak odrzucono projekt ustawy winietowej, Pol powiedział, że sprawa nie dotyczy tylko jednego członka rządu .
Pragnący zachować anonimowość polityk Unii Pracy powiedział, że głosowanie świadczy o tym, iż koalicja większościowa nie istnieje. - A skoro tak, to będziemy się domagać, aby to stało się faktem nie tylko na sali sejmowej - dodał.
SLD upoważnia premiera do rozmów z PSL
Rada Krajowa SLD upoważniła premiera, szefa Sojuszu Leszka Millera do pilnych rozmów z PSL.
- Premier został upoważniony do przeprowadzenia wszystkich potrzebnych jeszcze rozmów, by ostatecznie rozstrzygnąć, czy rząd ma być z PSL, czy bez PSL - powiedział dziennikarzom Józef Oleksy. Dodał, że rozmowy te mają być przeprowadzone pilnie.
Według niego, Rada Krajowa Sojuszu przyjęła dzisiaj uchwałę, w której zapisano, że "rząd może nadal być z PSL lub bez PSL".
Prezydent krytykuje PSL za metodę targów politycznych
Aleksander Kwaśniewski skrytykował PSL za próbę dokonania w czwartek targu politycznego, czyli poparcia winiet w zamian za odrzucenie prezydenckiego weta do ustawy o biopaliwach. Pytany w czasie dzisiejszej rozmowy radiowej o metodę "coś za coś" prezydent odpowiedział: "Uważam, że jest fatalna".
Odnośnie propozycji PSL, by rząd formalnie gwarantował maksymalne dopłaty dla rolników Aleksander Kwaśniewski powiedział, że byłyby to "weksle bez pokrycia". - Jest decyzja rządu, jest zgoda UE, żebyśmy mogli z własnego budżetu dokonywać dopłat do tych dopłat bezpośrednich, które będą płynąć z kasy unijnej.Wpisywanie do ustawy takich weksli, których nikt później nie będzie mógł wykupić, jest moim zdaniem też niesłuszne. Na tej samej zasadzie możemy napisać ustawę, że rozwój gospodarczy Polski za trzy lata będzie wynosił 7 procent. No i co z tego? - powiedział Kwaśniewski.
Indagowany na temat ewentualnego przyszłego rządu mniejszościowego, prezydent odniósł się do tej koncepcji sceptycznie. Jak powiedział: "jest to oczywiście poważne utrudnienie". - Pamiętajmy, że to utrudnienie jest tym bardziej istotne, że musimy przyjąć wiele trudnych ustaw, które będą wymagały poważnej debaty i wynikną z nich niemałe kontrowersje - ocenił.
Unia Pracy o dalszym funkcjonowaniu koalicji
Dzisiaj o godz. 15 zbiera się Krajowy Komitet Wykonawczy Unii Pracy - poinformował rzecznik partii Bartłomiej Morzycki.
KKW będzie dyskutować o dalszym funkcjonowaniu koalicji SLD-UP-PSL po czwartkowym odrzuceniu przez Sejm projektu ustawy winietowej głosami PSL i opozycji. Posiedzenie będzie zamknięte dla prasy.
Kłopotek: nie czas na ustawę o winietach
Eugeniusz Kłopotek (PSL) powiedział, że ludowcy głosowali przeciwko rządowemu projektowi ustawy winietowej, ponieważ nie czas na przyjmowanie teraz rozwiązań budzących w społeczeństwie tyle kontrowersji.
- Czy to koniec koalicji - pytali dziennikarze. - Nie. Dlaczego? - odparł Kłopotek. - Uprzedzaliśmy naszych partnerów koalicyjnych, rozmawialiśmy bardzo długo i z wicepremierem Polem i premierem Millerem. Liczyliśmy na zrozumienie naszych argumentów. Okazało się, że nie było tego zrozumienia i stało się tak, jak się stało - dodał polityk PSL.
- Zdarza się w najlepszej rodzinie, że małżonkowie nie zgadzają się jeden z drugim - powiedział Kłopotek. - Ale to często kończy się rozwodem - mówili z kolei dziennikarze. - Oj nie tak szybko, do rozwodu jeszcze daleko - oparł polityk PSL.
Według Kłopotka, przedstawiciele koalicji rozmawiali też o biopaliwach. Zaznaczył, że PSL opowiada się za odrzuceniem prezydenckiego weta do ustawy o biopaliwach.
Tusk: zła nowina, że rząd sypie się niedługo przed referendum
Jeden z liderów Platformy Obywatelskiej Donald Tusk przyznał, że cieszy się, iż nie będzie winiet, jednak nie jest - jego zdaniem - dobrą nowiną, iż rząd sypie się kilka miesięcy przed referendum akcesyjnym.
- Bardzo się cieszę przede wszystkim z tego że nie będzie winiet, bo to nieszczęście naprawdę groziło do ostatniej chwili. Niezależnie od tego, kto z jakiego powodu i jak głosował, dla Platformy i dla milionów kierowców w Polsce jest to naprawdę autentyczne święto - powiedział Tusk dziennikarzom.
Jak zaznaczył, okazało się, że opozycja może wygrać głosowanie w bardzo ważnej sprawie, "nawet jeśli ta opozycja jest uzupełniona przez koalicjanta rządowego (PSL) i nawet jeśli jest opozycją jednorazową - do jednego głosowania".
Według lidera PO, widoczne gołym okiem od pewnego czasu "czarne chmury", które nad koalicją rządową i rządem Leszka Millera są dzisiaj, jeszcze bardziej zgęstniały.
Przyznał jednak, że "tak naprawdę kilka miesięcy przed referendum (akcesyjnym) nie jest dobrą nowiną, że ten rząd się sypie".
- Dobrze, że wysypał się ten rząd w tej sprawie bo jest to oczywisty interes obywateli, ale obawiamy się, że będzie się on sypał w wielu innych sprawach. Tu naprawdę nie ma się z czego cieszyć. - powiedział
W opinii Tuska, wicepremier Marek Pol, który "do końca walczył jak lew" by wygrać pomysł winiet i przegrał, ma poważny problem, bo jako "niewątpliwy człowiek honoru będzie dalej tkwić w tym rządzie".
Jaskiernia: sprawa z winietami bardzo poważna
- Na pewno sprawa jest bardzo poważna i zasługuje na analizę wszelkich konsekwencji - tak odrzucenie przez Sejm m.in. głosami PSL projektu ustawy winietowej określił szef klubu SLD Jerzy Jaskiernia.
- Będziemy to analizowali, na pewno sprawa jest bardzo poważna i zasługuje na analizę wszelkich konsekwencji. Taka analiza zostanie podjęta, jutro premier zapowiedział komunikat w tej sprawie - powiedział Jaskiernia po czwartkowych wieczornych głosowaniach.
Pytany o jakich konsekwencjach może być mowa, odparł, że "różne konsekwencje wchodzą w rachubę, ale trudno byłoby w tej fazie spekulować, ponieważ trzeba to szczegółowo przeanalizować".
Na pytanie, czy wchodzi w rachubę również rozpad koalicji, odpowiedział, że nie chciałby w tej chwili spekulować.
Przyznał, że Sojusz był zaskoczony tym, że PSL zgłosiło swoje uwagi do projektu tak późno. - Gdyby zostały zgłoszone wcześniej byłby czas na jakąś racjonalną analizę, natomiast w tej fazie jest już szalenie trudno racjonalnie postępować - dodał Jaskiernia.
Lisak: PSL de facto nie jest w koalicji
PSL de facto nie jest w koalicji, bo głosuje w Sejmie przeciwko najważniejszym przedłożeniom rządowym - powiedział dziusiaj w Sejmie dziennikarzom szef klubu Unii Pracy Janusz Lisak.
- Stanowisko klubu UP jest takie: PSL de facto nie jest w koalicji, gdyż głosuje przeciwko najważniejszym przedłożeniom rządowym, a więc należy ten fakt uznać i zgodnie z nim dalej postępować - powiedział. - Skoro w Sejmie od dłuższego czasu mamy do czynienia z sytuacją, kiedy PSL jest de facto w opozycji, to uważamy, że nie ma żadnego powodu, dla którego uczestnictwo PSL w koalicji, w rządzie, powinno być podtrzymywane - dodał.
Pytany, czy wyobraża sobie dalej koalicję, w której jest i UP, i PSL, odparł: - trudno mi sobie to wyobrazić.
- Wczorajsze zdarzenia potwierdzają fakt, że od dłuższego czasu funkcjonujemy jako rząd mniejszościowy, ponieważ we wszystkich ważnych głosowaniach, gdzie PSL ma odrębne zdanie do UP czy SLD, ludowcy głosują jak opozycja. PSL głosuje z nami tylko tam, gdzie jest mu wygodnie - powiedział szef klubu UP.
Kłopotek: wszystko w rękach premiera
Według Eugeniusza Kłopotka z Polskiego Stronnictwa Ludowego, jeśli premier Leszek Miller uzna, że formuła koalicji wyczerpała się z powodu głosowania w sprawie winiet, to PSL "jest przygotowane na ten wariant".
W czwartek posłowie PSL wraz z opozycją głosowali za odrzuceniem rządowego projektu tzw. ustawy winietowej.
- Czy jesteście gotowi do roli opozycji - pytali Kłopotka dziennikarze. - Wszystko jest w rękach premiera Millera, jeśli uzna, że formuła tej koalicji z powodu wczorajszego głosowania się wyczerpała, trudno. My jesteśmy przygotowani na ten wariant - odparł polityk PSL.
- Jeśli to miałoby być powodem rozejścia się ze strony SLD i UP, to raczej nasi partnerzy sobie wystawiają świadectwo przed społeczeństwem a nie PSL - dodał Kłopotek.
Jego zdaniem, sytuacja nie ma związku z planowanym głosowaniem nad wetem prezydenta do ustawy o biopaliwach. - Proszę nie wiązać tego z wetem prezydenta, bo to nie ma nic do rzeczy. My wiemy jak się zachowa SLD, a Sojusz wie, jak my się zachowamy i nikt nie ma o to pretensji - powiedział.
Kłopotek zaznaczył, że nad zapisami nowego projektu ustawy o biopaliwach pracuje zespół i - jak mówił - "jesteśmy bardzo blisko siebie, jest duża wola kompromisu". Dodał, że jest jeden punkt sporny - data wejścia w życie ustawy. Według Kłopotka, ludowcy chcą, aby weszła ona w życie w tym roku. - Natomiast póki co, stanowisko Sojuszu jest takie, aby ustawa weszła w życie w przyszłym roku - powiedział.
INTERIA.PL/RMF/PAP