Posłowie mieli dziś głosować nad zmianą liczby członków komisji. Chociaż dwa tygodnie temu ustalili, że ma ich być 10, PiS zaproponował później zmianę tej liczby na 9. A we wczorajszej debacie pojawiła się jeszcze propozycja LPR - 6 członków. W efekcie Sejm niczego w końcu nie rozstrzygnął. Problem polega na tym, że wnioskodawca powołał się w czasie wystąpienia na trzy kluby parlamentarne, a jeden z tych trzech klubów zgłosił zupełnie inną poprawkę - komentuje Bronisław Komorowski z PO. Ta inna poprawka to 6-osobowy wniosek LPR. Myśmy głosowali już na poprzednim posiedzeniu za 6 członkami. Możecie państwo sprawdzić - to jest nasze stanowisko - wyjaśnia Roman Giertych, lider LPR. Według PiS, pomysł Ligi łamie jednak ustawę, mówiącą, że skład komisji musi uwzględniać liczebność klubów: Liczba 6 takiej zasady nie spełnia - uważa Przemysław Gosiewski, szef klubu PiS. W efekcie decyzję przełożono na piątek, a powołanie komisji śledczej za dwa tygodnie.