Komisja ds. banków i nadzoru bankowego ma zbadać przekształcenia kapitałowe i własnościowe w sektorze bankowym oraz działania organów nadzoru bankowego w okresie od 4 czerwca 1989 roku do 19 marca 2006 roku. Za powołaniem komisji opowiedziało się 251 posłów, przeciw było 168. Głosowało 419 posłów. Jak poinformował marszałek Sejmu Marek Jurek, wybór składu osobowego komisji odbędzie się na następnym posiedzeniu Sejmu. Komisja będzie liczyć 10 osób. Jurek wyjaśnił, że konwent uzgodnił dziś rano, że nie ma potrzeby zasięgania dodatkowych opinii ekspertów ws. konstytucyjności uchwały powołującej komisję śledczą, a tym samym uznał, że sprawozdanie komisji ustawodawczej przedstawione Sejmowi jest wystarczające. Przed głosowaniem posłowie PO i SLD ponownie zakwestionowali konstytucyjność uchwały. W czwartkowej debacie, która odbyła się w nocy, PO zwracało uwagę, że trzech ekspertów uważa, że powołanie takiej komisji może być niezgodne z konstytucją, ponieważ uchwała ma zbyt szeroki zakres - od 1989 do 2006 roku - przez co jest "niekonkretna". W sprawie zgodności uchwały z konstytucją przygotowane zostały cztery ekspertyzy. Posłuchaj: Poseł sprawozdawca Maks Kraczkowski zacytował jedną z ekspertyz, która stwierdza, że Sejm postanowił zlecić kontrolę lub samodzielnie podjąć się kontroli organów państwowych. Komisja ma zbadać prawidłowość i celowość działań NBP i Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) jako organów nadzoru bankowego w latach 1989-2006. Zajmie się także kształtem systemu bankowego w Polsce w porównaniu z innymi, w szczególności średnimi i dużymi krajami UE. Jej prace dotyczyłyby także działalności osób występujących w imieniu KNB, Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Ministerstwa Skarbu Państwa i Ministerstwa Finansów pod kątem ewentualnego występowania konfliktu interesów, wpływającego na brak bezstronności przy dokonywaniu rozstrzygnięć przez te osoby. - To dobry dzień dla Polski i Polaków, bo Sejm powołał komisję, której zadaniem jest wyświetlić przyczyny fatalnego stanu systemu bankowego. Jest się z czego cieszyć i nad czym pracować - powiedział dziennikarzom Artur Zawisza (PiS), który był przedstawicielem wnioskodawców w pracach sejmowych nad projektami uchwał powołujących komisję. Balcerowicz krytykuje Leszek Balcerowicz skrytykował dzisiejszą decyzję Sejmu o powołaniu komisji śledczej. - Przyjęcie przez Sejm uchwały o powołaniu komisji nastąpiło na 12 dni przed posiedzeniem Komisji Nadzoru Bankowego, która ma rozstrzygać wnioski UniCredito złożone w lipcu 2005 r. Trudno oprzeć się wrażeniu, że przyjęcie tej uchwały jest próbą wywarcia presji na członków komisji - powiedział Balcerowicz. Szef NBP podkreślił, że podejmując uchwałę o powołaniu bankowej komisji śledczej posłowie całkowicie pominęli opinie konstytucjonalistów, które wskazywały na jej niezgodność z konstytucją. Kto w komisji? Prezydium Sejmu opracowało przydział miejsc w komisji dla poszczególnych klubów parlamentarnych. PiS i PO będą mieć w niej po trzech przedstawicieli, a Samoobrona, SLD, LPR i PSL - po jednym. Kandydatami Prawa i Sprawiedliwości są Artur Zawisza, Adam Hofman, Andrzej Dera, Małgorzata Sadurska i Jacek Kościelniak. PO z przedstawieniem swoich kandydatów do komisji śledczej poczeka na ekspertyzy, które mają wyjaśnić, czy uchwałę powołującą komisję można zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego i czy "istnieją poważne powody, dla których należy ją tam skierować". Jak zapowiedział Roman Giertych reprezentantem Ligi Polskich Rodzin w Komisji będzie poseł Rafał Wiechecki. Zdaniem Giertycha, posłowie zasiadający w tej komisji powinni mieć wiedzę z zakresu ekonomii, prawa i praktykę prawną. Jak podkreślił, poseł Wiechecki ukończył prawo i ekonomię, jest adwokatem i zdał egzamin sędziowski. - W tak delikatnej materii, jaką jest prawo bankowe i kwestie związane z nadzorem właścicielskim, to tego typu osoby muszą być naprawdę dobrze wybrane - dodał prezes Ligi. PSL będzie reprezentować Józef Zych, albo Andrzej Grzyb - powiedział Jarosław Kalinowski. Podkreślił, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. - Powołanie komisji jest istotne, bo to trzeba zrobić. Natomiast grzebanie w przeszłości nie rozwiąże naszych bieżących problemów - powiedział Kalinowski. Samoobrona i SLD jeszcze nie przedstawiły swoich kandydatów.