"W premierze nie ma człowieczeństwa"
Jak Platforma nie będzie mądra, to PiS może rządzić do końca kadencji - mówi w obszernym wywiadzie udzielonym tygodnikowi "Polityka" Andrzej Lepper.
, PiS może utworzyć rząd mniejszościowy i rządzić do końca kadencji. - Nawet budżetu przecież nie potrzebują uchwalać. Jak Sejm odrzuci budżet, będą rządzili na mocy prowizorium. Prezydent nie musi rozwiązywać Sejmu, jak budżet upadnie. Może, ale nie musi. Przeciw bratu chyba nie wystąpi. Więc w 2008 r. wystarczy im prowizorium. I w 2009 r. też - uważa lider Samoobrony.
- A mądrość Platformy na czym by miała polegać? - dopytuje przeprowadzający wywiad Jacek Żakowski.
- Na konstruktywnym wotum nieufności, żeby odsunąć PiS od władzy, zanim posuną się jeszcze dalej w budowaniu swojej władzy na lata - odpowiada były wicepremier. - A potem szybko trzeba ogłosić wybory i powołać komisje śledcze, które jeszcze przed wyborami ujawnią prawdę o władzy PiS. Jedną do spraw CBA. Drugą do sprawy nagrań Renaty Beger. Jak się ludzie dowiedzą, co oni wyprawiali, jak się posługiwali służbami, jak naruszali prawo, jak łamali ludzi w prokuraturze i służbach, to PiS skończy jak AWS, a Kaczyński jak Krzaklewski. Kto dziś pamięta o Marianie Krzaklewskim. A też był taki kozak, że wszystkimi chciał rządzić - mówi tygodnikowi.
Andrzej Lepper stwierdza m.in. też, że w Jarosławie Kaczyńskim "nie ma człowieczeństwa". - On sobie zaplanował Polskę swoich marzeń. I się przed niczym nie cofnie, żeby się te marzenia spełniły - rozwija myśl. - Główne marzenie jest jedno. Żeby wszystko zostało podporządkowane jego wizji. Za wszelką cenę. A jego narzędziem są kwity. To nieraz jasno wynikało - twierdzi Lepper.
Cały wywiad Jacka Żakowskiego z Andrzejem Lepperem w najnowszym wydaniu "Polityki".
INTERIA.PL/PAP