Już wczoraj informowaliśmy, że klienci Biedronki są zaniepokojeni pustymi półkami w sklepach sieci w kilku regionach Polski. W komentarzach wymieniano Pomorze, Mazowsze i Łódź. Sieć uspokajała, że panuje nad sytuacją, ale problem rzeczywiście istnieje i jest spowodowany przerwami w łańcuchu dostaw. Nieco inne informacje płynęły z kolei od związkowców, którzy wskazywali, że sytuacja w firmie jest niepewna, brakuje rąk do pracy, a między pracownikami a kierownictwem trwają spory dotyczące wynagrodzeń. Cukier na wagę złota? Teraz portalspozywczy.pl przyjrzał się pokrewnemu problemowi - brakowi cukru na sklepowych półkach sieci. Rzeczywiście, w internecie zaroiło się od doniesień, że w sklepach Biedronki coraz częściej brakuje cukru. Jak mówi w rozmowie z serwisem dyrektor operacyjny Biedronki w regionie Wojnicz, problemem nie jest sama dostawa cukru, a jego masowe wykupowanie. - Na podstawie analizy pozycji na paragonach można stwierdzić, że nabywcami cukru mogą być przedsiębiorcy, a nie gospodarstwa domowe - mówi. Na zdjęciach zamieszczanych w sieci pojawiają się sygnały, że ludzie faktycznie rzucili się, by w sporych ilościach kupować cukier. Część internautów jednak przestrzega: przestańcie siać panikę, bo cukru rzeczywiście zabraknie na dużą skalę, jeśli sami zaczniecie go kupować w niepotrzebnie za dużych ilościach.