Zgodnie z ustawą sygnalistą jest pracownik, osoba świadcząca pracę na innej podstawie niż stosunek pracy, osoba świadcząca pracę pod nadzorem i kierownictwem wykonawcy, podwykonawcy lub dostawcy, przedsiębiorca, prokurent, akcjonariusz lub wspólnik, stażysta, wolontariusz, praktykant, funkcjonariusz i żołnierz. Sygnalista będzie mógł zgłosić naruszenie prawa za pomocą wewnętrznych kanałów zgłoszeń, które zostaną utworzone przez podmioty prywatne i publiczne, zewnętrznych kanałów zgłoszeń do odpowiednich organów państwa i za pomocą ujawnienia publicznego (w szczególnie określonych przypadkach). Prezydent podpisał ustawę ws. sygnalistów. Wparcia udzieli RPO Ustawa przewiduje możliwość przyjmowania wspólnej procedury zgłoszeń wewnętrznych w ramach grupy kapitałowej. Warunkiem będzie zapewnienie zgodności wykonywanych czynności z ustawą. Instytucją odpowiedzialną za udzielanie wsparcia sygnalistom będzie Rzecznik Praw Obywatelskich. Ten urząd zajmie się też przyjmowaniem zgłoszeń zewnętrznych od sygnalistów, jeśli chodzi o konstytucyjne prawa oraz wolności człowieka i obywatela. Sygnaliści z nowymi prawami. Będą reagować w tych sprawach W obecnym kształcie ustawy w katalogu obszarów, w ramach których będzie można dokonać zgłoszenia lub ujawnienia publicznego znalazły się m.in.: korupcja, zamówienia publiczne; usługi, produkty i rynki finansowe; przeciwdziałanie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu; bezpieczeństwo produktów i ich zgodności z wymogami; bezpieczeństwo transportu; ochrona środowiska; ochrona radiologiczna i bezpieczeństwo jądrowe; bezpieczeństwo żywności i pasz; zdrowie i dobrostan zwierząt; zdrowie publiczne; ochrona konsumentów; ochrona prywatności i danych osobowych; bezpieczeństwo sieci i systemów teleinformatycznych, a także konstytucyjne wolności i prawa człowieka i obywatela. Sygnalista będzie podlegał ochronie od chwili dokonania zgłoszenia lub ujawnienia publicznego, pod warunkiem że miał uzasadnione podstawy, by sądzić, że informacja będąca przedmiotem zgłoszenia lub ujawnienia publicznego jest prawdziwa w momencie dokonywania zgłoszenia lub ujawnienia publicznego i że stanowi informację o naruszeniu prawa. Wobec sygnalisty nie mogą być podejmowane działania odwetowe. Sygnalista, wobec którego dopuszczono się działań odwetowych, będzie miał prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w poprzednim roku, ogłaszane w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski" przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, lub prawo do zadośćuczynienia. Ustawa wejdzie w życie po upływie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów dotyczących zgłoszeń zewnętrznych, które wejdą w życie po upływie sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia. Gorąco po głosowaniu w Sejmie. "Haniebna poprawka Senatu" W ubiegły piątek Sejm przyjął poprawkę Senatu wykreślająca prawo pracy z katalogu obszarów, w ramach których będzie można dokonać zgłoszenia naruszeń. Poprawka od początku prac budziła największe kontrowersje. Za wykreśleniem głosowało 136 posłów KO, 25 posłów Polski 2050-TD, 29 posłów PSL-TD, wszyscy posłowie Konfederacji, pięciu posłów PiS i poseł niezrzeszony Adam Gomoła. Decyzja posłów wywołała falę komentarzy wśród polityków Lewicy. "KO, PL2050, PSL i Konfederacja ramię w ramię zagłosowały dziś przeciwko pracującym, wybijając zęby ustawie o ochronie sygnalistów" - wskazała szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. "Haniebna poprawka Senatu wykluczająca zgłoszenia naruszenia prawa pracy z ochrony przysługującej sygnalistom przeszła głosami egzotycznej koalicji KO-Trzecia Droga-Konfederacja!" - pisała Anna Maria Żukowska. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!