Podczas porannego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk przekazał, że służby mają informacje o podejrzanym mężczyźnie, który pojawia się w różnych lokalizacjach, gdzie trwają prace zabezpieczające wały przeciwpowodziowe. Powódź 2024. ABW zatrzymała osobę, która mówiła o wysadzaniu wałów - Namierzono człowieka, który przebrany w mundur wizytuje różne miejsca udając wojskowego i informuje o tym, że za chwilę będą wysadzone wały. Człowiek porusza się samochodem na fałszywych numerach rejestracyjnych, więc to już nie jest zabawa, to nie jest amatorka, tylko to są poważne kwestie - mówił szef rządu. Po godz. 17:00 premier przekazał, że osoba ta została zatrzymana. "Funkcjonariusze ABW zatrzymali właśnie osobę, która przebrana w mundur dezinformowała mieszkańców o rzekomym planie wysadzenia wału przeciwpowodziowego" - napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk. Szef rządu dodał, że obecnie trwają czynności prowadzone przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuraturę. Rzecznik szefa MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał, że zatrzymany to "26-letni mieszkaniec jednej z miejscowości niedaleko Wrocławia". Powódź 2024. Dezinformacja w obliczu kataklizmu na południu Polski Na doniesienia o osobie podszywającej się pod żołnierza zareagowało w czwartek rano Ministerstwo Obrony Narodowej. "Nie ma żadnych działań prowadzonych przez wojsko, których celem byłoby wysadzanie wałów" - podkreślił resort obrony. Powódź w Polsce. Najnowsze informacje NA ŻYWO W kolejnym komunikacie wydanym przez polskie MON wyjaśniono, jak powinien wyglądać prawdziwy żołnierz - powinien mieć nazwisko na mundurze, polskie flagi na ramionach munduru, stopień wojskowy widoczny na prawym ramieniu, z kolei na lewym powinna znajdować się informacja mówiąca o tym, do jakiej jednostki przynależy żołnierz. Ponadto prawdziwy żołnierz powinien mieć przy sobie książeczkę wojskową lub legitymację, którą może pokazać. Z kolei znakiem alarmującym - świadczącym o tym, że mamy do czynienia z oszustem - powinien być fakt samodzielnego działania takiego żołnierza, z dala od miejsc zgrupowań zadaniowych i nie jest w stanie podać przynależności do jednostki. "W obliczu rosnącej liczby przypadków podszywania się pod żołnierzy Wojska Polskiego, ważne jest, aby każdy obywatel wiedział, jak rozpoznać prawdziwego żołnierza od przebierańca szerzącego dezinformację" - podkreślił MON. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!