Pod koniec września ubiegłego roku na lokalnej drodze Jeziorany - Barczewo na Warmii doszło do tragicznego wypadku drogowego, w którym zginęły dwie kobiety. Ich auto zderzyło się z samochodem, którym kierował łódzki adwokat Paweł K. Dzień po wypadku adwokat zamieścił w internecie film, na którym stwierdził m.in., że "to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach i między innymi dlatego te kobiety zginęły". Kaleta: Sprawa od początku jest monitorowana w Ministerstwie Sprawiedliwości "Na moje polecenie Ministerstwo Sprawiedliwości złożyło wniosek do sądu dyscyplinarnego adwokatury o zawieszenie adwokata Pawła K, który w mediach społecznościowych w skandaliczny sposób komentował wypadek drogowy z jego udziałem, wskutek którego zmarły 2 kobiety. Od wielu miesięcy sąd dyscyplinarny adwokatury nie jest w stanie przeprowadzić postępowania w tej sprawie, a adwokat cały czas może wykonywać swój zawód. Uprawnienie do zawieszenia leży wyłącznie po stronie tego korporacyjnego sądu. Sprawa od początku jest monitorowana w MS." - poinformował wiceminister Kaleta. Zwrócił też uwagę, że "kwestia ewentualnej odpowiedzialności za sam wypadek jest przedmiotem odrębnego postępowania prokuratorskiego, które zostało wydłużone z uwagi na śmierć biegłego, któremu zlecono sporządzenie opinii". "Sytuacja, w której sąd nie zawiesza adwokata, który nie stawia się na zakreślone terminy i zleca sporządzenie opinii o jego stanie zdrowia nadto może uderzać w interes jego klientów. Jeśli są wątpliwości czy może uczestniczyć w postępowaniu, tym bardziej winien być zawieszony" - dodał. Wniosek ministerstwa o zawieszenie Pawła K. "Wniosek Ministerstwa Sprawiedliwości jest reakcją na bierność organów dyscyplinarnych adwokatury w postępowania wobec adwokata. O wszczęcie takiego postępowania ministerstwo zwróciło się do rzecznika dyscyplinarnego Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi niezwłocznie po ukazaniu się bulwersującego wpisu Pawła K" - czytamy w komunikacie MS. Jak podkreślono, sąd dyscyplinarny powinien "z urzędu zawiesić go (Pawła K.) w wykonywaniu czynności". "Jest to niezbędne dla dobrego imienia adwokatury oraz właściwego biegu postępowania dyscyplinarnego" - podkreślono w komunikacie. MS oceniło ponadto, że błędne jest oczekiwanie przez adwokaturę na rozstrzygnięcia prokuratury co do ewentualnej odpowiedzialności związanej ze sprawstwem wypadku. "Zwłaszcza że - jak wynika z informacji prezentowanych przez prokuraturę - w sprawie musiało dojść do zmiany biegłego, któremu pierwotnie zlecono sporządzenie opinii. Ministerstwo z ubolewaniem obserwuje wielomiesięczne opóźnienie w rozpoznawaniu sprawy dyscyplinarnej Pawła K. i oczekuje, że sprawa zostanie w końcu wyjaśniona bez zbędnej zwłoki" - oświadczono w dokumencie.