"Traktory wyjadą na rondo, które łączy drogę krajową nr 12 z trasą S8. Protest stacjonarny rozpocznie się w Srocku" - zapowiada AgroUnia, która kolejny raz daje o sobie znać rządzącym. W ostatnich tygodniach kilka razy przeprowadzała różne akcje, ale ta najbliższa może mieć rzeczywiście duże znaczenie pod kątem komunikacyjnym. AgroUnia zapowiada blokadę ronda, które łączy drogę krajową nr 12 z trasą ekspresową S8. To okolice Piotrkowa Trybunalskiego. Tuż obok znajduje się natomiast autostrada A1. Kierowcy, którzy we wtorek rano planują tam podróż, będą musieli liczyć się ze sporymi utrudnieniami. Domagają się spotkania W ten sposób AgroUnia rozpoczyna nowy etap - akcję "Wojna o wieś". Liderzy przekonują, że nikt z rolników "nie będzie płakać za stodołą". Akcja będzie trwała do skutku - celem jest spotkanie lidera AgroUnii z premierem Mateuszem Morawieckim i rozmowa o polskiej wsi. AgroUnia sprzeciwia się niemal całej polityce rządu w zakresie rolnictwa. Zdaniem organizacji to rząd odpowiada za wysokie ceny produktów, ma też nieumiejętnie gospodarować potencjałem polskiej wsi. "Nikt nie wkurzył tak rolników, jak premier Morawiecki, który jeździ po Polsce i opowiada, że rolnicy mają dobrze i będą mieli lepiej. W tym samym czasie codziennie upadają setki gospodarstw rolnych, a na naszych oczach znika polska produkcja żywności. ASF podbija kraj, a politycy przyglądają się, jak gospodarstwa licytowane są przez komorników" - przekazała AgroUnia w komunikacie. "Kiedy wychodzimy na spotkanie z nim twarzą w twarz, ucieka. Kiedy piszemy pisma, nie odpowiada. AgroUnia obroni polską wieś i obroni polską hodowlę trzody chlewnej" - czytamy. Problem, jak przekonują organizatorzy akcji, jest bardzo poważny. Polega na tym, że na rynku jest gigantyczny zastój i nie ma kto kupić świń, które są już wyhodowane. "Jesteśmy krok od tego, żeby nie było w Polsce hodowli świń" - słyszymy w AgroUnii. "Pierwszy protest w historii w trakcie żniw" Wtorkowy protest ma też znaczenie symboliczne. Zwyczajowo rolnicy protestowali dotąd jesienią, już po żniwach, kiedy pracy w polu lub gospodarstwie było mniej. Teraz wychodzą protestować w najgorętszym dla nich okresie - tuż przed żniwami lub w ich trakcie pozostawiają gospodarstwa i zwierzęta. - ASF dziesiątkuje gospodarstwa w Polsce. Rolnicy nie dostają odszkodowań za utylizowane świnie. Bankrutują. Ludzie wychodzą by walczyć o polską wieś, o produkcję zdrowej żywności. Są bardzo zdeterminowani - mówi Interii Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii. - To pierwszy protest w historii, kiedy rolnicy będą protestować w trakcie żniw. Wszyscy musimy się obudzić, bo jesteśmy o krok od upadku produkcji trzody chlewnej w naszym kraju - apeluje. Protest rozpocznie się we wtorek o godz. 8. Poza blokadą węzłów komunikacyjnych organizatorzy zapowiadają stacjonarne spotkanie na rynku w Srocku.ŁUK