W czwartek policja przekazała w komunikacie informację o pożegnaniu 34-letniego asp. szt. Mateusza Biernackiego - funkcjonariusza Komendy Rejonowej Warszawa VI, który w miniony weekend zginął na służbie postrzelony przez swojego kolegę podczas wspólnej akcji na stołecznej Pradze. "Oddajmy hołd naszemu koledze" - przekazała KGP w mediach społecznościowych - podkreślając, że mundurowy "pozostawił pogrążoną w żalu rodzinę i najbliższych". Śmierć policjanta na Pradze. Pogrzeb odbędzie się w piątek We wpisie czytamy, że uroczystości pogrzebowe asp. szt. Mateusza Biernackiego odbędą się w piątek o godzinie 12 w kościele rzymskokatolickim pod wezwaniem świętego Michała Archanioła w Białej Podlaskiej przy ulicy Pokoju 14. Po ceremonii nastąpi odprowadzenie policjanta na cmentarz. "W dzień pogrzebu, punktualnie o godzinie 12:00, niech w całym kraju wybrzmią policyjne sygnały dźwiękowe i błyskowe w geście hołdu dla Mateusza" - zaapelowała Komenda Główna. Służby zwróciły się również do przedstawicieli mediów z prośbą o uszanowanie spokoju rodziny i najbliższych zmarłego policjanta. Tragedia w Warszawie. Są wyniki sekcji zwłok policjanta Do śmiertelnego w skutkach postrzelenia policjanta przez innego funkcjonariusza doszło w sobotę po południu w czasie, gdy po pościgu udało się obezwładnić agresywnego mężczyznę z maczetą. W akcji przy ulicy Inżynierskiej w Warszawie brały udział dwa patrole. Sprawę wyjaśnia specjalna policyjno-prokuratorska grupa. - Dysponujemy kamerami nasobnymi policjantów, dysponujemy nagraniami osób postronnych. To będzie podlegało analizie i sprawdzeniu. Nad wszystkim ma nadzór prokuratura, chcemy wyjaśnić, co się wydarzyło - powiedział rzecznik prasowy warszawskiego komendanta mł. insp. Robert Szumiata. Prokuratura oskarżyła sprawcę o przekroczenie uprawnień i nieuzasadnione użycie broni służbowej, a także o spowodowanie choroby realnie zagrażającej życiu, a w następstwie spowodowanie śmierci innej osoby. Wnioskowała też o areszt tymczasowy, jednak sąd nie przychylił się do tego wniosku. Wobec policjanta zastosowano dozór policji i poręcznie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych. Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że przyczyną śmierci była rana postrzałowa. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!