Zmarł Tomasz Komenda - dowiedział się w środę dziennikarz "Uwagi" TVN Grzegorz Głuszak, który od początku zajmował się sprawą niesłusznie skazanego mężczyzny. Komenda miał 46 lat. W 2004 roku został niesłusznie skazany w sprawie tzw. zbrodni miłoszyckiej. Wobec mężczyzny orzeczono karę 25 lat pozbawienia wolności. Tomasz Komenda nie żyje W więzieniu przebywał przez 18 lat, po czym w połowie marca 2018 r. został warunkowo zwolniony i wyszedł na wolność. Niecałe dwa miesiące później został uniewinniony przez Sąd Najwyższy. Z kolei w 2021 roku za niesłuszne skazanie sąd przyznał mu niemal 13 mln złotych. Jak wówczas mówił sam Komenda, "żadne pieniądze nie wynagrodzą mu tego, co stracił". - Czy to 12 czy 18 milionów, to tylko moneta. Moich lat nikt już nie wróci - dodawał. Tomasz Komenda od jakiegoś czasu zmagał się z chorobą nowotworową - chorował na raka płuc. Zmarł w środę rano. Tomasz Komenda nie żyje. Mec. Ćwiąkalski potwierdza Śmierć Komendy skomentował prof. Zbigniew Ćwiąkalski, który był pełnomocnikiem mężczyzny. - Wydawałoby się, że po tych 18 latach nareszcie mu się życie ułoży, tym bardziej, że sytuacja finansowa była w tym momencie korzystna ze względu na uzyskane przez niego odszkodowanie i zadośćuczynienie, ale w rzeczywistości los zgotował mu dalszy ciąg tragedii - powiedział prof. Ćwiąkalski, dodając, że był to bardzo spokojny i sympatyczny człowiek. - Nie słyszałem, żeby on kiedykolwiek podniósł głos, chociaż z drugiej strony wiadomo było, że 18 lat w zakładzie karnym, w bardzo trudnych warunkach, w celach wieloosobowych, gdzie szczególnie źle go traktowano, spowodował jednak zmianę w jego osobowości i trudno było mu się przystosować do warunków życia na wolności - dodał pełnomocnik Tomasza Komendy. Tomasz Komenda i niesłuszny wyrok Zbrodnia, za którą skazany został Tomasz Komenda, miała miejsce w noc sylwestrową 1996/1997 w Miłoszycach pod Wrocławiem. W wyniku zdarzenia zginęła 15-letnia dziewczyna. Niesłusznie skazany za tę zbrodnię Komenda spędził 18 lat w więzieniu, gdzie - jak wielokrotnie powtarzał - był poniżany przez współwięźniów. Po tym, jak w maju 2018 roku Komenda został uniewinniony, miesiąc później w związku ze zbrodnią zarzuty postawiono Ireneuszowi M., a pod koniec września 2018 r. zatrzymano Norberta B. W 2020 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu zdecydował, że obaj są winni zarzucanej im zbrodni i skazał ich na 25 lat pozbawienia wolności. Rok później wrocławski Sąd Apelacyjny zdecydował o utrzymaniu w mocy wyroku pierwszej instancji dla Ireneusza M., natomiast wyrok Norberta B. został złagodzony do 15 lat więzienia. W październiku 2023 r. Sąd Najwyższy utrzymał wyrok 15 i 25 lat więzienia dla obu mężczyzn. Czytaj też: Tomasz Komenda przed śmiercią stracił kontakt z rodziną. Byli załamani jego postawą Sprawa Tomasza Komendy. Umorzone postępowanie Przez kilka lat prokuratura szukała odpowiedzi, kto stał za niesłusznym skazaniem Tomasza Komendy. Pod koniec grudnia 2023 r. wszystkie wątki zostały umorzone, a w konsekwencji umorzono całe postępowanie. Doniesienia dotyczące tego, że za niesłuszne skazanie nikt nie poniesie odpowiedzialności, potwierdził w rozmowie z Interią na początku stycznia Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Postanowienie o umorzeniu postępowania jest nieprawomocne. Od tej decyzji Tomasz Komenda może się jeszcze odwołać. Ma na to siedem dni od czasu doręczenia pisma - powiedział wówczas prokurator Szczepanek. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!