"Straż Obrony Osobistej". Polska granica wschodnia bezbronna?
Konflikt na Ukrainie oraz zagrożenie ze strony nielegalnej imigracji, w tym ekstremizmu islamskiego, powoduje konieczność sprawdzenia zabezpieczenia naszej wschodniej granicy, która jest jednocześnie zewnętrzną granicą UE.

Po wejściu Polski do UE oraz do strefy Schengen, następowała sukcesywna redukcja etatów funkcjonariuszy Straży Granicznej. Z ok. 20 000 liczba funkcjonariuszy została zmniejszona obecnie do ok.14 300. Od lat słyszymy o podnoszeniu nakładów na "wzmocnienie granicy" zewnętrznej UE - czyli wschodniej granicy Polski. I trudno się z tym nie zgodzić - zakupy samochodów obserwacyjnych z ultra drogim wyposażeniem, czy też kolejne zakupy nowocześniejszych wersji oprogramowania IT są ważne. Realnie jednak granica staje się coraz słabsza.
Jak udało się nam ustalić, z posterunków (przejść granicznych) oddziałów Straży Granicznej w ostatnich latach wycofano znaczne ilości broni długiej (głównie przestarzałe AK47). Na miejsce wycofanej broni długiej Komenda Główna Straży Granicznej nie dokonała uzupełnienia składu. Dlaczego? MSW uznało, że Straż Graniczna "jako formacja typu graniczno-migracyjnego o uprawnieniach policyjnych, posiada wyposażenie, które jest adekwatne dla tego typu formacji". W przesłanej do redakcji odpowiedzi na pytania ze Straży Granicznej czytamy:
"Zgodnie Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 9 maja 2014 r. w sprawie uzbrojenia Straży Granicznej, oprócz pistoletów posiadamy również m.in. broń gładkolufową, pistolety maszynowe, karabinki, karabiny, czy karabiny maszynowe. Na osobistym wyposażeniu każdy funkcjonariusz posiada natomiast broń krótką, ponieważ Straż Graniczna, jako formacja typu graniczno-migracyjnego o uprawnieniach policyjnych, posiada wyposażenie, które jest adekwatne dla tego typu formacji. Podstawowe uzbrojenie funkcjonariuszy przeznaczone jest do ochrony osobistej. W razie wybuchu konfliktu zbrojnego, obronę granicy państwowej z państwem będącym stroną konfliktu, przejmują Siły Zbrojne, stąd brak potrzeby wyposażenia Straży Granicznej w broń służbową typową dla pola walki, czy też cięższe uzbrojenie defensywne" (st. chor. SG Agnieszka Golias Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Straży Granicznej)
Mniejsza liczba funkcjonariuszy na dyżurze
Jaka jest obecnie sytuacja na posterunkach granicznych? Funkcjonariusze posiadają wyłącznie broń krótką do obrony osobistej. W przypadku próby przekroczenia granicy przez jakąkolwiek grupę uzbrojoną w broń długą funkcjonariusze obecni na posterunku granicznym będą zmuszeni do próby ochrony własnego życia przy pomocy kilku-kilkunastu sztuk broni krótkiej ze stanem 2 magazynków każdy (broń i 1 dodatkowy magazynek). Warto zaznaczyć, że na mniejszych przejściach granicznych, w weekendy i święta obsada funkcjonariuszy Straży Granicznej potrafi być okrojona do 2 funkcjonariuszy na jednej zmianie.
Funkcjonariusze SG - stacjonujący na wschodniej granicy Polski w nieoficjalnych rozmowach alarmują, że ich stan przygotowania do potencjalnego zagrożenia jest dalece niewystarczający.
Ograniczone szkolenia ze strzelania z broni krótkiej (które w tym roku nieznacznie zwiększono) oraz wyeliminowane szkolenia z użycia broni długiej powodują, że kilkanaście tysięcy funkcjonariuszy, w przypadku zagrożenia czy też realnego konfliktu, pozostanie niewykorzystanych. Obecnie granica jest chroniona niedostatecznie. Sprowadzanie przez lata roli Straży Granicznej do roli obserwacyjno-patrolowej może okazać się błędem, brzemiennym w skutkach. Utworzenie jednostki AGAT - chociaż pozytywne - nie poprawia codziennych zadań i roli jaką powinna odgrywać Straż Graniczna.
Pytania i odpowiedzi nasuwają się same: czy Polska jest gotowa na zabezpieczenie przed poważniejszymi aktami - nawet nie terrorystycznymi czy zbrojnymi, ale przestępczymi? Czy wieże obserwacyjne na granicy z Obwodem Kaliningradzkim i samochody patrolowe z zaawansowanymi systemami noktowizyjnymi wystarczą do skutecznej ochrony?