Wyrok Trybunału Konstytucyjnego Jak orzekł TK, przepis traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zakresie, w jakim TSUE wydaje środki tymczasowe odnoszące się do polskich sądów, jest niekonstytucyjny. Przewodniczącym 5-osobowego składu Trybunału był Stanisław Piotrowicz, a zasiadali w nim także Bartłomiej Sochański (sprawozdawca), Zbigniew Jędrzejewski, Justyn Piskorski i Jakub Stelina. Decyzja zapadła większością głosów."Przepisy traktatowe w zakresie w jakim TSUE nakłada ultra vires zobowiązania na RP jako państwo członkowskie UE wydając środki tymczasowe odnoszące się do ustroju i właściwości polskich sądów oraz trybu postępowania przed polskimi sądami jest niezgodny z polską konstytucją" - ogłosił TK.- Art. 4 ust. 3 zdanie 2 Traktatu o Unii Europejskiej w związku z art. 279 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zakresie, w jakim skutkuje obowiązkiem państwa członkowskiego UE, polegającym na wykonywaniu środków tymczasowych, odnoszących się do kształtu ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów władzy sądowniczej tego państwa, jest niezgodny z art. 2, art. 7, art. 8 ust. 1 i art. 90 ust. 1 w zw. z art. 4 ust. 1 Konstytucji - uściślił Stanisław Piotrowicz.Przed budynkiem TK trwa pikieta. Jej uczestnicy trzymają transparenty z napisami: "Jestem Europejczykiem", "Help!" czy "Nie dla Polexitu!". Zgodność środków tymczasowych z konstytucją W środę - podczas drugiej rozprawy - TK kontynuował badanie pytania prawnego skierowanego przez Izbę Dyscyplinarną SN. Nastąpiło to po postanowieniu TSUE z kwietnia zeszłego roku, w którym unijny trybunał zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów. W zagadnieniu do TK izba ta zapytała o zgodność z konstytucją przepisów unijnych dotyczących stosowania przez TSUE środków tymczasowych w sprawach sądownictwa. Trybunał rozpatrywał sprawę przez niemal pięć godzin. Swoje stanowiska przedstawili przedstawiciele SN, prezydenta, Sejmu, Prokuratora Generalnego, MSZ i RPO. Zdaniem Izby Dyscyplinarnej, Polska została zobowiązana przez TSUE do wykonania środków tymczasowych ws. sądownictwa, "mimo tego, że sprawy te nie zostały przekazane do gestii UE i jej organów na podstawie umowy międzynarodowej". Według izby, narusza to konstytucyjne zasady przekazywania kompetencji organizacji lub organowi międzynarodowemu. Tymczasem w środę, chwilę przed zaplanowaną godziną wydania orzeczenia TK, Polskę zobowiązano w środę do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję o zastosowaniu środków tymczasowych podjęła wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta. Wyłączenie Krystyny Pawłowicz Trybunał rozpoczął rozpatrywanie tej sprawy w końcu kwietnia. Odroczono wówczas rozprawę w celu umożliwienia zapoznania się przedstawicielom RPO z obszernym stanowiskiem Sejmu. Zmianie uległ też skład orzekający w tej sprawie. Po wniosku RPO, na prośbę Krystyny Pawłowicz, sędzia ta została wyłączona z rozpatrywania sprawy. W oświadczeniu Pawłowicz przyznała, że publicznie negatywnie wypowiedziała się na temat wiceprezesa TSUE oraz że taka wypowiedź może w odbiorze publicznym sugerować brak bezstronności w sprawie. W jej miejsce przewodniczącym został Stanisław Piotrowicz. Natomiast na czwartek 15 lipca planowane jest ogłoszenie orzeczenia TSUE w sprawie skargi Komisji Europejskiej dotyczącej wprowadzonego w Polsce nowego modelu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.