Spis powszechny. Co piąty mieszkaniec Polski ma ponad 60 lat

Oprac.: Małgorzata Przepióra
Co piąty mieszkaniec Polski ma ponad 60 lat - wynika ze wstępnych danych Narodowego Spisu Powszechnego, które udostępnił w czwartek GUS. Coraz większą część społeczeństwa stanowią osoby w wieku emerytalnym. W ciągu dziesięciu lat odsetek ten wzrósł o prawie 5 punktów procentowych.

Z danych GUS wynika, że z 38 mln 179 tys. 800 osób mieszkających w Polsce w wieku produkcyjnym (18-59 lat dla kobiet i 18-64 lata dla mężczyzn) jest obecnie 60 proc. To spadek o 4,4 punkty procentowe w porównaniu do 2011 roku.
Dodatkowo zauważono, że spadek udziału osób w wieku produkcyjnym mobilnym (o 2,4 punktu procentowego) jest większy niż udziału osób w wieku produkcyjnym niemobilnym (o 2 punkty procentowe). Wiek produkcyjny niemobilny obejmuje osoby, które nie są już chętne do zmiany miejsca pracy, dokształcania lub przekwalifikowania się w celu zmiany stanowiska.
Jednocześnie odnotowano spadek udziału najmłodszych, czyli osób w wieku przedprodukcyjnym (0-17 lat) - z 18,7 proc. w 2011 r. do 18,2 proc. w 2021 r.
Coraz więcej emerytów
Jak zauważa GUS, wyraźnie zwiększył się udział ludności w wieku poprodukcyjnym - z 16,9 proc. do 21,8 proc., czyli o prawie 5 punktów proc. Oznacza to, że w ciągu dekady przybyło ponad 1,8 miliona osób w grupie wieku 60/65 i więcej. Tym samym już ponad co piąty mieszkaniec Polski ma ponad 60 lat.
Obecnie w wieku produkcyjnym jest 22 mln 886 tys. 400 osób. Z kolei 8 mln 337 tys. osób jest powyżej 60. lub 65. roku życia. Oznacza to, że na każde 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 36 osób w wieku emerytalnym. Dziesięć lat temu było to 26 osób.
Spis powszechny. Premier mówi o "pułapkach demograficznych"
- Spis powszechny to jedno z najważniejszych narzędzi, instrumentów prowadzenia polityki, ponieważ pomaga w sposób maksymalnie obiektywny wyłonić wiele wniosków, od których potem zależy polityka gospodarcza, polityka inwestycyjna, społeczna czy w wielu innych obszarach - mówił podczas czwartkowej prezentacji wstępnych wyników spisu premier Mateusz Morawiecki.
Jak dodał, Polska "z pewnością będzie musiała się w najbliższym czasie zmierzyć z kilkoma pułapkami demograficznymi, bo to nie tylko spadek dzietności, który jest cechą charakterystyczną bardzo wielu społeczeństw, ale też starzenie się społeczeństw czy ubytek ludności związany z falami migracyjnymi"
- Nasze polityki, ze sztandarową polityką 500 plus, są ukierunkowane na rodziny, na dzieci - przypomniał. Podkreślał, że jest to "pewien zwrot" w polityce społecznej państwa.