Śluby widmo przynajmniej raz w tygodniu. Urzędnicy mają dosyć

Anna Nicz
Magdalena Raducha

Anna Nicz, Magdalena Raducha

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
3,9 tys.
Udostępnij

Umawiają datę ślubu w Urzędzie Stanu Cywilnego, ale na miejscu się nie pojawiają. W większych miastach, gdzie chętnych na konkretne daty nie brak, to duży problem. A młodzi - odbierając telefon od urzędnika - mówią, że po prostu im się małżeństwo odwidziało. Trend narasta.

Uciekające pary młode. Nie stawiają się przed urzędnikiem, nikogo nie informują
Uciekające pary młode. Nie stawiają się przed urzędnikiem, nikogo nie informujągrafika: Aleksandra Włodarczyk, zdjęcia: Jan Bielecki/East News, 123RF123RF/PICSEL

Jakiś czas temu "Express Ilustrowany" pisał o zjawisku zauważonym przez pracowników Urzędu Stanu Cywilnego w ŁodziCo najmniej jedna para narzeczonych w tygodniu nie pojawia się na uroczystości zawarcia związku małżeńskiego.

- Są terminy, które cieszą się szczególną popularnością wśród narzeczonych i nie zawsze jesteśmy w stanie na ten dzień umówić wszystkich zainteresowanych. Niektórym parom musimy odmówić. Dlatego jest nam po ludzku przykro, gdy przychodzi "ten dzień" i pary nie stawiają się przed kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego - mówiła w rozmowie z dziennikiem Małgorzata Bresler, zastępca kierownika USC.

W 2024 r. w dwóch urzędach stanu cywilnego w Łodzi zawarto 1909 związków małżeńskich. Kilkadziesiąt umówionych wcześniej ślubów się nie odbyło, bo narzeczeni nie pojawili się w urzędzie lub przełożyli termin na późniejszy - pisze "Express Ilustrowany".

Konflikt, wypadek w drodze do urzędu. "Nie dociekamy"

- Kilka razy w ciągu ostatnich lat zdarzyło się, że para młoda nie pojawiała się o wyznaczonej dacie i godzinie, aby zawrzeć związek małżeński - mówi Interii Agata Śniady, kierownik USC w Wieruszowie, również w woj. łódzkim. 

Urzędnicy zawsze w takich sytuacjach próbują skontaktować się z niedoszłą młodą parą. - Zdarza się, że nie odbierają, ale dzwonimy do skutku - podkreśla nasza rozmówczyni. Wtedy mówią, że niestety nie przyszli, bo coś się wydarzyło. - Przyczyny ich nieobecności są różne, my nigdy nie wypytujemy, nie dociekamy, ale mówią też sami: jakaś para miała wypadek po drodze, inna zwyczajnie była skonfliktowana. Każdy ma swoje plany, które mogą zostać pokrzyżowane przez różne życiowe zawieruchy - komentuje.

Dlaczego nie zadzwonią wcześniej? - Może cały czas planowali wziąć ten ślub. Konflikt pojawił się w ostatniej chwili, a wypadek to zdarzenie losowe. Każda para ma swoją prywatną przyczynę. Niemniej jednak jest to sytuacja niekomfortowa, bowiem wyczekujemy za parą i niepokoimy się. Urząd Stanu Cywilnego w Wieruszowie nie należy do dużych i wyżej wspomniane sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko - dodaje.

"Wcześniejsze odwołanie jest rzadkością"

A jak sytuacja wygląda w urzędach w innych województwach i miastach? Jak się okazuje, nie tylko woj. łódzkie dostrzega to zjawisko.

- Jesteśmy sporo mniejszym samorządem od Łodzi (96 ślubów cywilnych w 2024 roku), ale tak kilka razy w roku, najrzadziej raz na pół roku, niedoszli małżonkowie nie stawiają się w terminie wyznaczonego ślubu - podkreśla Michał Latos, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.

Sporadycznie zdarza się, że pary uprzedzają wcześniej, że nie przyjdą. - Bo zmieniły się plany lub chęć zawarcia związku przez jedną ze stron - mówi Latos. - Ale wtedy i tak prosimy, by stawili się osobiście, by tę informację potwierdzić. Chodzi o to, żeby nie okazało się, że ktoś małżonkom chce np. wywinąć telefoniczny dowcip z odwołaniem ślubu. Dlatego prosimy o osobiste stawiennictwo celem odwołania uroczystości.

Jeżeli narzeczeni nie potwierdzą osobiście zmiany decyzji, urzędnicy stawiają się w terminie. - Wcześniejsze odwołanie uroczystości w USC jest jednak rzadkością. Najczęściej dowiadujemy się o tym w godzinie ślubu, który miał się odbyć. Oczywiście pary, które wcześniej nie odwołują uroczystości, potem też nie usprawiedliwiają się w żaden sposób - podsumowuje rzecznik.

Pary rezygnują ze ślubów. "Tendencja wzrostowa"

Zebraliśmy też dane z innych miast. W Urzędzie Stanu Cywilnego w Białymstoku słyszymy, że do podobnych sytuacji dochodzi sporadycznie - kilkanaście razy w ciągu roku. W Opolu w zeszłym roku w dniu ślubu nie stawiło się pięć par.

W Gorzowie Wielkopolskim w ciągu miesiąca 2-3 pary rezygnują ze ślubu. Urzędnicy nie prowadzą statystyk, ale jak czytamy w odpowiedzi przesłanej Interii, "tendencja jest wzrostowa".

Gdański urząd w ciągu roku odnotowuje około 10 takich sytuacji (na 1096 wszystkich ślubów). - Oczywiście, należy wspomnieć o szkodliwości tych praktyk, w postaci blokowania terminów, których brak powoduje, że zainteresowani przyszli małżonkowie zmuszeni są do szukania możliwości zawarcia związku małżeńskiego w innym USC lub też proponujemy termin, który nie do końca jest satysfakcjonujący - podkreśla Grażyna Gorczyca, dyrektorka Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku.

W Urzędzie Stanu Cywilnego w Olkuszu też zdarzają się takie sytuacje, ale na pewno nie na taką skalę jak w Łodzi. W ciągu roku jest to jeden może dwa takie przypadki, gdzie nupturienci czyli osoby mające zawrzeć małżeństwo nie zgłaszają rezygnacji z ustalonego terminu ślubu cywilnego.

40 odwołanych ślubów w Toruniu, ponad 30 w Gliwicach

Są też miejscowości, którym bliżej jest do łódzkich statystyk.

W Rzeszowie młodzi również rezygnują z zawarcia małżeństwa albo zmieniają termin ślubu, zdarza się też, że nie powiadamiają kierownika USC o rezygnacji z zawarcia małżeństwa i nie przychodzą do rzeszowskiego ratusza w wyznaczonym terminie. W ubiegłym roku około 27 par zrezygnowało z zawarcia małżeństwa, natomiast w poprzednich latach rezygnacji było nieco mniej - zrobiły to około 22 pary.

Gliwicach w zeszłym roku ze ślubu zrezygnowało 31 par, powiadamiając o tym USC, zaś 13 par nie przyszło do urzędu bez uprzedzenia. Łącznie urzędnicy w tym mieście udzielili w zeszłym roku 478 ślubów cywilnych, w tym 64 poza urzędem.

W Urzędzie Stanu Cywilnego w Toruniu często zdarzają się sytuacje, gdzie nupturienci rezygnują z zaplanowanych terminów ślubów - słyszymy. Powody rezygnacji są różne. W 2024 roku odwołano tam 40 ślubów.

Anna Nicz, Magdalena Raducha

Chcesz porozmawiać z autorkami? Napisz: anna.nicz@firma.interia.pl, magdalena.raducha@firma.interia.pl

---

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • captions and subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Brejza o Trumpie w "Graffiti": To jest jakaś forma taktyki negocjacyjnej
      Brejza o Trumpie w "Graffiti": To jest jakaś forma taktyki negocjacyjnejPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      2353
      Super
      relevant
      650
      Hahaha
      haha
      349
      Szok
      shock
      242
      Smutny
      sad
      194
      Zły
      angry
      137
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      3,9 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na