"Osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego, bierze po prostu w łapę. Jestem ciekawy, ile i za co wzięła Pawłowicz z Przyłębską?" - napisał na Twitterze poseł Lewicy Tomasz Trela. Post uruchomił lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. Na jeden z nich odpowiedziała Krystyna Pawłowicz. Odniosła się do komentarza, w którym skrytykowano polski system sądowniczy. "Polskie sądy wychowują do agresji i ataku na innych, zachęcają do popełniania najbardziej niegodziwych przestępstw. Zajmują się "sądowymi" etapami ataków na tych, których orzekający sędziowie z politycznych powodów nienawidzą. Sędziów nie szanuję i nie życzę sobie, by też mnie tak nazywano" - stwierdziła w internetowym wpisie sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Krystyna Pawłowicz została sędzią TK w grudniu 2019 roku. Wcześniej przez dwie kadencje była posłanką Prawa i Sprawiedliwości. W tym samym czasie co Pawłowicz sędzią trybunału został Stanisław Piotrowicz, wcześniej również polityk PiS.