Schetyna odpiera krytykę propozycji PO dla frankowiczów
- Wszyscy jesteśmy zwolennikami tego, by pomóc w rozwiązaniu problemu frankowiczów i nie sądzę, by wartościowe było atakowanie tych propozycji jeszcze przed poznaniem projektu – mówił dziś minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.

- To ważny społecznie problem, dobrze, że rząd na niego reaguje - mówił Grzegorz Schetyna.
Jak podkreślał, nie można odnosić się do projektu, który nie został jeszcze przedstawiony. - Kiedy będzie na stole, będziemy go oceniać - skwitował.
Przypomnijmy, że zgodnie z propozycją PO nastąpi wyliczenie różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w złotych polskich, a nie w walucie. Połowa tej różnicy byłaby umarzana. Według posłanki PO Krystyny Skowrońskiej, która prezentowała propozycje partii, przewalutowanie byłoby możliwe do 2020 r. Program miałby objąć osoby posiadające mieszkania nie większe niż 75 m kw. i domy do 100 m kw. Warunkiem jest, by mieszkania było użytkowane na własne potrzeby. Te ograniczenia nie dotyczą osób z trójką dzieci lub więcej. Jak szacuje PO, koszty, jakie poniosłyby banki z powodu zmian to 9 - 9,5 mld złotych. Pomysł Platformy na rozwiązanie problemu frankowiczów spotkał się z krytyką m. in. ze strony PiS i SLD.
Poseł PiS Maks Kraczkowski ocenia, że proponowana przez rząd pomoc zadłużonym we frankach będzie bardzo kosztowna, a obejmie bardzo wąską grupę kredytobiorców. - Mówi się o pięćdziesięciu kilku tysiącach ludzi teoretycznie, praktycznie będzie jeszcze mniej - wyliczał poseł - Naszym zdaniem ten problem trzeba rozwiązać kompleksowo - dodał.
Krystyna Skowrońska z PO nie wykluczyła zmian w projekcie. - Wszystko jest w trakcie debaty - przyznała. Posłanka PO przypomniała, że projekt czekają jeszcze prace w komisji, która ma na celu "przyjęcie najlepszego modelu".