Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sąd nad Balcerowiczem

W Sejmie znowu było gorąco. PiS, Samoobrona i LPR zgodnie twierdzą, że Leszek Balcerowicz złamał prawo. Prezes NBP odpiera zarzuty.

/INTERIA.PL

- Mogłem zlekceważyć swoje poczucie praworządności, by uniknąć tego steku pomyj. Nie zrobiłem tego - mówi Balcerowicz.

Już wczoraj rano było wiadomo, że burza wokół Balcerowicza nie ucichnie. Szef Kancelarii Prezydenta Andrzej Urbański w radiowej Trójce nazywa środową decyzję o wykluczeniu z posiedzenia Komisji Nadzoru Bankowego wiceministra finansów Cezarego Mecha "swoistym zamachem stanu" - pisze "Rzeczpospolita".

Około południa posłowie niespodziewanie dołączają do porządku obrad informację rządu o tym, co wydarzyło się na posiedzeniu komisji zajmującej się wnioskiem włoskiego UniCredit o zgodę na wykonywanie prawa głosu z akcji BPH - jej udzielenie mogłoby umożliwić fuzję Pekao SA i BPH, o co Włosi od dawna zabiegają, a czemu przeciwny jest polski rząd.

Balcerowicz nazwie potem decyzję Sejmu, by to rząd informował posłów o działalności Komisji Nadzoru Bankowego, groteską. Przyjmuje ją jednak do wiadomości i prosi marszałka Sejmu, by mógł również zabrać głos, i to jeszcze w czasie telewizyjnej transmisji.

Politycy LPR zaczynają zbierać w kuluarach podpisy pod wnioskiem o postawienie Balcerowicza przed Trybunałem Stanu za usunięcie Mecha.

/INTERIA.PL

Około godziny 15. Balcerowicz pojawia się w Sejmie, choć moment rozpoczęcia debaty wciąż jest przekładany. Na konferencji prasowej przekonuje, że wykluczenie Mecha było jedyną decyzją, którą mógł podjąć. Gdyby go pozostawił, mogłoby to doprowadzić do unieważnienia całej procedury, wobec skargi Unicredit na brak bezstronności wiceministra finansów.

- Wiedziałem, że stoję przed wyborem: albo zlekceważę moje poczucie praworządności, albo nie zlekceważę i narażę się na rozmaite reakcje części sceny politycznej,jakie niektórzy nazywają próbą wylewania steku pomyj - oświadcza.

Około 16. debata się wreszcie rozpoczyna. Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska przedstawia racje rządu: - Decyzja o wyłączeniu wiceministra Cezarego Mecha nie miała podstawy prawnej - przekonuje. Złamanie prawa zarzuca Balcerowiczowi także premier Kazimierz Marcinkiewicz. - Będziemy dochodzić prawdy i prawa. Czasy, w których w ciągu ostatnich 16 lat były osoby mogące działać poza prawem, już się skończyły - mówi, zwracając się w stronę Balcerowicza.

Ale prezes NBP powtarza swoje argumenty. - KNB ma działać na zasadzie praworządności - argumentuje. -To nie jest tak, że przedstawiciel Ministerstwa Finansów ma realizować jakąś aktualną linię głoszoną przez aktualny układ partyjno-rządowy - podnosi głos.

Jest wyraźnie zdenerwowany. Jego wystąpienie przerywa co chwila buczenie i okrzyki posłów. - To jest debata w polskim Sejmie? Żarty sobie robicie z instytucji - prawie krzyczy. I zwraca się do prowadzącego obrady Andrzeja Leppera, by uciszał posłów. - Panie prezesie, jest pan nadwrażliwy. To posłowie pana wybrali, musi pan to brać pod uwagę - replikuje lider Samoobrony.

INTERIA.PL

Zobacz także