Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rosja: Zachód nie chce drażnić Moskwy

Zachód najwyraźniej postanowił nie drażnić Moskwy - tak dziennik "Kommiersant" komentuje doniesienia, że nowym szefem NATO zostanie prawdopodobnie premier Danii Anders Fogh Rasmussen.

/AFP

"Pretendujący do tego stanowiska przedstawiciele państw wschodnioeuropejskich, wyróżniający się antyrosyjskimi poglądami, będą musieli poczekać" - podkreśla gazeta.

"Kommiersant" ocenia, że spośród kandydatów z tego regionu największe szanse miał szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

Powołując się na opinie ekspertów, dziennik zauważa, iż poparcie USA dla Rasmussena "potwierdza dążenie administracji Baracka Obamy do "zresetowania" stosunków z Rosją". "Powołanie na sekretarza generalnego Sojuszu przedstawiciela Europy Wschodniej negatywnie odbiłoby się na relacjach NATO z Moskwą" - zaznacza "Kommiersant".

Gazeta wyjaśnia, że "nowi członkowie Sojuszu, którzy przyłączyli się do bloku w ciągu ostatnich 10 lat, opowiadają się za jego dalszym rozszerzeniem, przede wszystkim o Ukrainę i Gruzję".

"Tymczasem władze Rosji wielokrotnie podkreślały, że taki scenariusz doprowadzi do nieodwracalnych następstw i wymagać będzie od Rosji "stosownej reakcji" na przybliżenie do jej granic infrastruktury wojskowej bloku" - pisze "Kommiersant".

Według dziennika "Rasmussen odnosi się do powiększenia NATO z większą rezerwą, choć w Europie uważany jest za polityka proamerykańskiego".

Z kolei "Izwiestija" zauważają, że "Warszawa uruchomiła cały desant kandydatów, wśród których wymieniano nawet byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego". "To on w 1999 roku wprowadził Polskę do NATO" - przypomina dziennik.

"Uczciwszy w marcu 10-lecie członkostwa, Polacy liczyli na prezent od USA i Starej Europy, jednak się przeliczyli" - konstatują "Izwiestija".

Zdaniem gazety, "kluczowi gracze na kontynencie i ich zamorscy partnerzy postanowili nie ryzykować". "Wszak zaostrzenie sytuacji na kierunku rosyjskim, którym groził wybór kandydata z Polski, jest im absolutnie niepotrzebne" - podkreślają "Izwiestija".

Natomiast "Wriemia Nowostiej" przytaczają opinię analityka Aleksandra Chramczichina, który uważa, że "Polska jest najbardziej antyrosyjskim krajem NATO, więc lepiej, że (szefem NATO) będzie Duńczyk".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także