Robert Bąkiewicz w Muzeum Powstania Warszawskiego. Wydano oświadczenie

Oprac.: Aneta Wasilewska
"Muzeum Powstania Warszawskiego nie zapraszało Roberta Bąkiewicza do Muzeum. Jesteśmy zaskoczeni i zbulwersowani jego obecnością 1 sierpnia w naszej instytucji i nagłośnieniem przez niego tego faktu" - oświadczyło muzeum w 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. We wtorek prezes narodowościowego stowarzyszenia Rot Niepodległości Robert Bąkiewicz pojawił się w placówce, by udzielić wywiadu.

"Oświadczamy, że Muzeum Powstania Warszawskiego nie zapraszało Roberta Bąkiewicza do Muzeum. Jesteśmy zaskoczeni i zbulwersowani jego obecnością 1 sierpnia w naszej instytucji i nagłośnieniem przez niego tego faktu" - podano w oświadczeniu.
Muzeum Powstania Warszawskiego wydało komunikat ws. Roberta Bąkiewicza
"W związku z agresywnym zachowaniem R. Bąkiewicza wobec Powstańców Warszawskich podkreślamy, że potępiamy wszelki brak szacunku i agresji pod adresem weteranów" - podkreślono.
W komunikacie zwrócono również uwagę, że misją Muzeum Powstania Warszawskiego jest dbanie o pamięć Powstania i dobre imię jego uczestników.
We wtorek rano Telewizja Republika przeprowadziła wywiad z Robertem Bąkiewiczem w Muzeum Powstania Warszawskiego. O rozmowie informował w mediach społecznościowych.
Zagłuszenie wystąpienia Wandy Traczyk-Stawskiej
Robert Bąkiewicz wraz z grupą narodowców przed dwoma laty zagłuszał Wandę Traczyk-Stawską, żołnierkę Armii Krajowej i członkinę Szarych Szeregów, która przemawiała podczas prounijnej manifestacji na Placu Zamkowym.
- Milcz, głupi chłopie. Milcz, chamie skończony, bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała. Jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu. Nigdy nikt nie wyprowadzi nas z mojej ojczyzny, którą jest Polska, ale także nikt z Europy, bo Europa to moja matka także - mówiła wtedy Traczyk-Stawska.