Według trzech źródeł w rządzie i kancelarii premiera Donald Tusk ogłosi dziś poważną rekonstrukcję gabinetu. Z rządu odejdą wicepremier Grzegorz Schetyna i minister sprawiedliwości Andrzej Czuma. - Schetyna ma przejść na szefa klubu parlamentarnego Platformy na miejsce Zbigniewa Chlebowskiego, który już w czwartek zawiesił swoją funkcję - opowiada "Gazecie Wyborczej" jeden z ministrów. - Tusk ogłosi na konferencji prasowej, że nie ma do Schetyny zastrzeżeń. Ale klub trzeba wzmocnić, bo Tusk zarekomenduje Platformie powołanie komisji śledczej do zbadania hazardowego lobbingu. I musi mieć w Sejmie zaufanych ludzi, którzy nadadzą pracom posłów tempo - dodał. Miejsce Schetyny w MSWiA miałby zająć Jerzy Miller, b. wojewoda małopolski. Prawdopodobnym następcą Czumy będzie wiceszef resortu Krzysztof Kwiatkowski. W ciągu dnia rozeszła się sensacyjna wieść, że Czumę może zastąpić Włodzimierz Cimoszewicz. Jak się dowiedziała "GW", nikt z Cimoszewiczem nie rozmawiał. Według rozmówców "Gazety Wyborczej" Tusk chce też wykorzystać polityczne zamieszanie, by przewietrzyć swą kancelarię. Wiele razy najbliższym współpracownikom premiera z kancelarii zarzucano, że nie są wsparciem dla szefa rządu i nie panują nawet nad obiegiem dokumentów. Z kancelarii premiera do klubu mają wrócić ministrowie posłowie. Mówi się m.in. o: szefie gabinetu Tuska Sławomirze Nowaku, krytykowanej przez feministki pełnomocniczce rządu ds. równego statusu prawnego Elżbiecie Radziszewskiej, minister ds. walki z korupcją Julii Piterze, która od dwóch lat nie zakończyła prac nad ustawą antykorupcyjną, ministrze Rafale Grupińskim oraz rzeczniku rządu Pawle Grasiu, bo prokuratura bada sprawę wynajmowanego przez niego domu. Stanowisko ma też stracić wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld zamieszany w sprawę hazardowego lobbingu. Niewykluczona jest też dymisja szefa MON Bogdana Klicha. Premier ma ogłosić swoje decyzje o godz. 14. Dzisiaj powie też, co dalej z szefem CBA Mariuszem Kamińskim, który wykrył aferę hazardową. Według informacji "Gazety Wyborczej" wczoraj w nocy zapadła decyzja o odwołaniu Mariusza Kamińskiego. Przeczytaj również: Schetyna, Czuma, Szejnfeld, Kamiński do dymisji?