Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Prezes PiS: Jestem przeciwnikiem podwyżek dla polityków
- Jestem zdecydowanym przeciwnikiem podwyżek dla polityków; moim zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby wpisanie odpowiedniej poprawki do ustawy okołobudżetowej - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Lider PiS pytany przez PAP o sprawę podwyżek dla polityków, powiedział: - To temat rzucony przez naszych przeciwników, aby znów podburzać opinię publiczną przeciw rządowi oraz Prawu i Sprawiedliwości. W przyszłym roku oczywiście nastąpi podwyżka kwoty bazowej, co w głównej mierze dotyczy pracowników budżetówki. Kwestia posłów, ministrów wyszła tutaj niejako przy okazji. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego, aby jakiekolwiek podwyżki dla polityków wprowadzać.
Jarosław Kaczyński: Należy wprowadzić odpowiednią poprawkę
- W sytuacji wysokiej inflacji ktoś musi dawać przykład i tymi ludźmi powinni być ci, którzy sprawują władzę. W moim przekonaniu należy tutaj wprowadzić odpowiednią poprawkę - powiedział.
Na uwagę, że taka poprawka mogłaby być wpisana do projektu ustawy okołobudżetowej - o czym wspominał rzecznik rządu Piotr Müller - szef PiS stwierdził, że "to byłoby bardzo dobre rozwiązanie".
- Zdecydowanie będę za tym żeby zamrozić podwyżki dla polityków. Będę też stawiał tę sprawę na gremiach partyjnych - zadeklarował.
- Nie sądzę, aby premier Mateusz Morawiecki miał inne zdanie. Jestem przekonany, że ma takie samo zdanie jak ja, choć o tym jeszcze nie rozmawialiśmy - dodał Kaczyński.
Premier w "Gościu Wydarzeń": Wprowadzimy poprawki
W odpowiedzi szef rządu oznajmił na antenie Polsat News, że do podwyżek dla polityków ostatecznie nie dojdzie.
W "Gościu Wydarzeń" Mateusz Morawiecki przyznał, że "czas, w którym żyjemy, to czas szczególnej odpowiedzialności po stronie polityków i po stronie rządu".
- Dlatego podjęliśmy decyzję, że w stosownych ustawach wprowadzimy takie poprawki, żeby podwyżek teraz nie było - powiedział. Dodał, że to jest kwestia poprawek do ustawy okołobudżetowej, a zmiany w tej ustawie "będą realizowane w najbliższej przyszłości".
Podwyżki dla polityków
"Rzeczpospolita" napisała przed kilkoma dniami, że podczas posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, która odbyła się 21 lipca, szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska poinformowała, że w przyszłorocznym budżecie planowane jest zwiększenie wydatków na utrzymanie kancelarii o 23 proc. Ma to być efekt m.in. planowanego wzrostu płac dla urzędników, uposażeń i diet dla posłów. "Kaczmarska stwierdziła, że 13 lipca Kancelaria otrzymała pismo z Ministerstwa Finansów z poleceniem zaplanowania 7,8 proc. podwyżki. Dopytywana, kogo te podwyżki mają dotyczyć, poinformowała, że 'wszystkich' - Straży Marszałkowskiej i parlamentarzystów" - czytamy w "Rz".
Jak zaznaczono, naliczanie podwyżek odbywa się od kwoty bazowej, której wysokość określa ustawa budżetowa. Obecnie to jest 1789,42 zł (niezmiennie od kilku lat), a po zwiększeniu o 7,8 proc. wyniesie 1928,99 zł.
Jak wyliczał TVN24, dla posłów i senatorów oznacza to 1000 złotych brutto podwyżki, dla prezydenta 2000 złotych brutto, dla marszałków 1600, dla ministrów 1400, a dla wiceministrów 1250 złotych brutto.
PAP/INTERIA.PL
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje