Powitanie Nowej Europy
Tysiące ludzi witają na ulicach miast "Nowej Europy" rozszerzenie 47-letniej wspólnoty z 15 do 25 państw hucznymi zabawami, koncertami i fajerwerkami. Nie obyło się jednak bez refleksji o historii i przyszłości.
Świąteczny nastrój był szczególnie odczuwalny w krajach dawnego bloku komunistycznego, których przywódcy witali wejście do UE jako koniec sztucznego, ustalonego w Jałcie podziału Europy, definitywny kres zimnowojennej ideologii i biegnących przez środek kontynentu drutów kolczastych.
IRLANDIA
Jednocześnie na przyjęcie szefów rządów i państw 15 "starych" i 10 "nowych" państw Europy szykował się Dublin, gdzie jutro wieczorem w rezydencji prezydenta Irlandii zostaną uroczyście wciągnięte na maszt flagi Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Czech, Słowacji, Słowenii, Węgier oraz Cypru i Malty.
Flaga UE - krąg 12 złotych gwiazd na niebieskim tle - załopotała już dzisiaj przed pałacem prezydenckim w Bratysławie, gdzie przewodniczący słowackiego parlamentu Pavol Hruszovsky przypomniał drogę, jaką przebył jego kraj od czasu uwolnienia się od komunizmu. - W 1989 roku przecięliśmy druty kolczaste. Dla pokolenia, które żyło w niewoli takich drutów, UE oznacza spełnienie marzenia - powiedział.
We Francji premier Jean-Pierre Raffarin, przyjmując studentów z 10 nowych państw UE, nie mógł powstrzymać łez wzruszenia. - Jestem częścią pokolenia, które wierzy w Europę. Europa to siła, która nie pozwala uwiecznić się nienawiści. Powinniśmy otworzyć nasze serca dla nowej Europy - mówił.
NIEMCY
W niemieckim mieście Zittau unijne uroczystości przygotowano na porosłym trawą nabrzeżu Nysy Łużyckiej, w miejscu styku granic Niemiec, Polski i Czech. Sąsiadów symbolicznie połączyły pontonowe mosty, przystrojone we flagi trzech państw i UE.
W nowych państwach UE radość bywała też zaprawiona goryczą, obawami przed utratą tożsamości narodowej i gwałtownym wzrostem cen, w starych zaś - niepewnością w związku z napływem imigrantów po stopniowym zniesieniu granic.
CZECHY
Dzisiaj fałszywy alarm bombowy spowodował zamknięcie na ponad cztery godziny autostradowego przejścia Waidhaus-Rozvadov na granicy Czech z Bawarią. Na sobotę grupa zaprzysięgłych czeskich eurosceptyków zaplanowała "pogrzeb", w czasie którego zostanie "złożona do grobu" suwerenność kraju.
Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder w wygłoszonej w Bundestagu mowie starał się załagodzić obawy jego rodaków, że napływ tanich robotników z państw sąsiednich zagrozi miejscom pracy w RFN. Rozwój handlu w rozszerzonej Europie "uczyni nas bogatszymi, a nie biedniejszymi" - zapewniał.
Na centralnym Placu Wacława w Pradze, gdzie kilkanaście lat temu masowe demonstracje w ramach aksamitnej rewolucji położyły kres komunizmowi w kraju przez Vaclava Havla nazwanym "Absurdystanem", muzycy w narodowych strojach państw UE grali tradycyjne pieśni.
Na Litwie organizatorzy unijnych uroczystości zaapelowali do obywateli, by pomogli krajowi wkroczyć do Unii Europejskie jako państwo najlepiej oświetlone. Litwinów poproszono o zapalenie o godz. 22.40 (21.40 - polskiego) na pięć minut wszystkich świateł - w domach, samochodach, miejscach pracy, kawiarniach i restauracjach. W tym czasie amerykański satelita "F 15" będzie fotografował Litwę z kosmosu, przesyłając zdjęcia z powrotem do bałtyckiego kraju.
Bardziej przygaszone były dzisiaj nastroje na Cyprze, wyspie wciąż podzielonej między etnicznych Turków i Greków. Mieszkańcy południowej, greckiej części udekorowali główny plac w stolicy, Nikozji, flagami UE, do późnej nocy odbywały się też koncerty z udziałem muzyków z całego świata. Żadnych uroczystości nie zaplanowano natomiast w okupowanej przez Turcję północnej części Cypru, która, wobec odrzucenia przez cypryjskich Greków projektu zjednoczenia wyspy, pozostanie odcięta od funduszy i przywilejów UE, gdyż nie przystąpi do wspólnoty.
POLSKA
Nadzwyczajne posiedzenie rządu w Warszawie rozpoczęło się od wprowadzenia do sali obrad flagi UE, która umieszczona została obok flagi polskiej. Wojskowa orkiestra odegrała "Mazurka Dąbrowskiego" i unijny hymn "Odę do radości".
Przejściem przez symboliczną Bramę Dwóch Unii i uderzeniem w Dzwon Europy czcili mieszkańcy Lublina wejście Polski do UE. Przez miasto przeszedł barwny korowód, nawiązujący do historycznej Unii Lubelskiej, która w 1569 r. połączyła Polskę i Litwę.
Z bigosem, tradycyjnym polskim daniem, na talerzach świętowano na imprezie odbywającej się na Skwerze Kościuszki w centrum Gdyni.
Po obu stronach mostu nad Odrą łączącego Słubice i Frankfurt nad Odrą - dwa bliźniacze miasta - rozpoczęła się dzisiaj wieczorem wspólna zabawa z udziałem kilku tysięcy Polaków i Niemców. Po polskiej stronie, na rondzie przed Collegium Polonicum, stanęła główna scena, na której występują artyści z Polski i Niemiec.
Dostępny od czasów II wojny światowej wyłącznie dla żołnierzy obszar na krańcu Półwyspu Helskiego - gdzie znajduje się m.in bateria, z której we wrześniu 1939 ostrzeliwano hitlerowski okręt "Schleswig-Holstein" - od 1 do 3 maja będą mogli zwiedzać cywile.
Do wejścia w szeregi Unii przygotowują się także górale w Zakopanem.
INTERIA.PL/RMF/PAP