- Prokurator Regionalny w Katowicach na nasz wniosek przedłużył postępowanie przeciwko <a href="https://wydarzenia.interia.pl.pv.inpl.work/slaskie/news-poszukiwania-jacka-jaworka-na-miejscu-zbrodni-kilkuset-polic,nId,6424978" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Jackowi Jaworkowi </a>do 20 lipca - powiedział rzecznik prowadzącej postępowanie Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek. Jak dodał, przyczyną <a href="https://wydarzenia.interia.pl/slaskie/news-jacek-jaworek-wciaz-poszukiwany-prokuratura-przedluzyla-sled,nId,6328573" target="_blank" rel="noreferrer noopener">kolejnego przedłużenia śledztwa</a> jest oczekiwanie na uzupełniające materiały, o które częstochowscy śledczy zwrócili się w ramach międzynarodowej pomocy prawnej do Stanów Zjednoczonych. W ramach międzynarodowej pomocy prawnej śledczy uzyskali już wcześniej od władz sądowych USA materiały pozyskane od globalnej firmy internetowej. Chodzi o informacje o logowaniach, które być może pozwolą określić, gdzie podejrzany przemieszczał się po zbrodni (wcześniej podobne dane prokuratura uzyskała od operatorów telekomunikacyjnych). Przesłane z USA materiały zostały przeanalizowane przez polskich policjantów i ocenili oni, że wymagają one uszczegółowienia. - Taki wniosek został do Stanów Zjednoczonych skierowany i obecne oczekujemy na jego realizację - dodał rzecznik częstochowskiej prokuratury. Poszukiwania Jacka Jaworka. Prokuratura przedłuża śledztwo W poprzednich miesiącach śledczy uzyskali uzupełniającą opinię biegłych w dziedzinie medycyny sądowej, którzy odnosili się w niej do opinii z zakresu balistyki. Biegli wydali już ostateczną opinię dotyczącą przyczyny zgonu ofiar Jaworka oraz prawdopodobnego mechanizmu przebiegu zdarzeń. Prokuratura zasięgnęła wiele specjalistycznych opinii, poza ekspertyzą z zakresu medycyny sądowej i balistyki także m.in. opinie w dziedzinie informatyki, genetyki i badań chemicznych. Podczas przesłuchań wykorzystano też badania wariograficzne. Wśród przesłuchanych w śledztwie blisko stu świadków są m.in. członkowie bliższej i dalszej rodziny oraz znajomi Jaworka i mieszkańcy wsi Borowce. Byli pytani o samą zbrodnię, sytuację w rodzinie Jaworków oraz o przypuszczalne miejsce pobytu podejrzanego. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/slaskie/news-poszukiwania-jacka-jaworka-prokuratura-przedluza-sledztwo,nId,6509952" target="_blank" rel="noreferrer noopener">W dalszym ciągu kontynuowane są poszukiwania Jaworka</a>, który przed laty pracował w Szwajcarii, Niemczech i we Włoszech. W czerwcu ubiegłego roku katowicka komenda wojewódzka opublikowała możliwe warianty wyglądu ściganego - tzw. portrety progresywne, obrazujące jak może on teraz wyglądać. Z kolei w listopadzie po raz kolejny kilkuset policjantów, wspieranych przez ratowników <a class="db-object" title="GOPR" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-gopr,gsbi,2563" data-id="2563" data-type="theme">GOPR</a>, żołnierzy WOT, mundurowych Straży Leśnej oraz strażaków OSP przeczesywało okolice Borowców, <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-poszukiwania-jacka-jaworka-policja-zweryfikowala-doniesienia,nId,5789057" target="_blank" rel="noreferrer noopener">szukając ciała Jacka Jaworka</a>. Akcja trwała przez kilka dni i nie przyniosła rezultatu. Jak podaje prokuratura, aktualne pozostają dwie wersje, z których pierwsza zakłada, że Jaworek żyje i ukrywa się gdzieś w Polsce albo za granicą, a druga - że nie żyje i jego zwłoki są w nieustalonym miejscu. Jacek Jaworek. Zabójstwo w Borowcach 10 lipca 2021 r. w miejscowości Borowce k. Częstochowy w domu jednorodzinnym wezwani do awantury domowej policjanci znaleźli ciała 44-letniego małżeństwa oraz ich 17-letniego syna. Ofiary zostały zastrzelone. Przeżył tylko młodszy, 13-letni syn, który zdołał się najpierw ukryć, a potem uciec. Jest kluczowym świadkiem w śledztwie. Ustalenia śledczych od początku wskazywały, że <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-borowce-jacek-jaworek-ktos-logowal-sie-na-jego-konto,nId,5584340" target="_blank" rel="noreferrer noopener">sprawcą zbrodni jest brat 44-latka, Jacek Jaworek</a>, który od niedawna mieszkał z rodziną w domu Borowcach - po opuszczeniu zakładu karnego, gdzie od marca do czerwca 2021 r. odbywał zastępczą karę pozbawienia wolności w związku z uchylaniem się od płacenia alimentów. Tuż po zbrodni Jaworek uciekł. Śledczy od początku zaznaczali, że nie wykluczają żadnej opcji - biorą pod uwagę, że mężczyzna mógł popełnić samobójstwo, ale też może ukrywać się nadal w Polsce lub innym kraju. Mężczyzna jest poszukiwany listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania, wystawiono za nim czerwoną notę Interpolu. Komendant wojewódzki policji w Katowicach wyznaczył też nagrodę w wysokości 20 tys. zł za informacje, które pomogą zatrzymać Jaworka lub odnaleźć jego ciało.