Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Porozumienie ws. traktatu UE ma tylko charakter polityczny"

Obecne porozumienie w sprawie mandatu dotyczącego nowego traktatu Unii Europejskiej ma charakter polityczny i tylko polityczny - powiedział w poniedziałek premier Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w Przemyślu.

/AFP

Szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso wypowiedział się w poniedziałek przeciwko otwieraniu dyskusji na temat przyjętych w mandacie negocjacyjnym postanowień dotyczących nowego traktatu UE. Barroso jest także przekonany, że Polska nie będzie otwierała mandatu negocjacyjnego.

Natomiast w ostatni piątek polski premier oświadczył, że sprawa tzw. kompromisu z Joaniny "będzie musiała być ostatecznie załatwiona" na Konferencji Międzyrządowej, która ma przygotować traktat reformujący UE.

- Jeśli okazałoby się, że to tylko dobry obyczaj, że można rozmawiać na Konferencji Międzyrządowej, to jest pytanie po co ta Konferencja, a drugie pytanie o kształt prawa międzynarodowego. Co oznacza Konwencja Wiedeńska z 1969 roku, bo to ona traktuje o tego rodzaju konferencjach - mówił J. Kaczyński w poniedziałek w Przemyślu.

Jak stwierdził, obecne porozumienie w sprawie mandatu dotyczącego nowego traktatu Unii Europejskiej "ma charakter polityczny i tylko polityczny". "Żadnego innego porozumienia jeszcze w tej chwili nie ma" - dodał szef rządu.

Podkreślił jednocześnie, że Polska w najmniejszym stopniu nie podważa tego porozumienia, ale chce tylko, "aby było zapisane w całości, a nie bez jednego, ale istotnego elementu".

Tzw. kompromis z Joaniny przyjęto w latach 90., po to by, jeśli kilka państw nie zgadza się na przyjęcie jakiejś decyzji Rady UE, można było odłożyć w czasie głosowanie nad nią i poszukać konsensusu.

W ubiegłym tygodniu szefowa MSZ Anna Fotyga poinformowała, że podczas niedawnego szczytu UE w Brukseli - poświęconego mandatowi negocjacyjnemu na Konferencję Międzyrządową - w sprawie kompromisu z Joaniny zawarto tylko "dżentelmeńską umowę".

Premier Kaczyński powiedział jednak w ubiegły piątek, że zapis o możliwości odwlekania decyzji w Radzie UE nawet przez 2 lata ma znaleźć się w traktacie reformującym Unię Europejską.

Przewodniczący UE w tym półroczu premier Portugalii Jose Socrates ocenił, że polska zapowiedź renegocjacji porozumienia politycznego w sprawie nowego traktatu unijnego jest oparta na "nieporozumieniu".

Pytany o ratyfikację traktatu reformującego, J. Kaczyński przypomniał w poniedziałek, że "konstytucja przewiduje dwie możliwości i każdą z nich możemy wybrać".

- To jest traktat zmieniający traktat o UE i traktat o Wspólnotach Europejskich. To będzie traktat zmieniający i traktat o funkcjonowaniu - dodał premier. Ratyfikacji traktatu może dokonać parlament lub może się ona odbyć poprzez referendum.

Nowy traktat pod nazwą Traktat Reformujący ma zostać przyjęty przez Konferencję Międzyrządową (IGC) do końca tego roku; zastąpi odrzuconą przez Francję i Holandię eurokonstytucję.

Dopytywany o oczekiwania wobec rozpoczętej 1 lipca prezydencji Portugalii w UE, premier Kaczyński odpowiedział, że ma nadzieję, że "zostanie uczciwie, spokojnie i bez nadmiernego poganiania, ale szybko przeprowadzona Konferencja Międzyrządowa".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także