Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza i Robert Kropiwnicki zwrócili uwagę na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że oświadczenia majątkowe prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej i kilku sędziów TK za 2021 rok pozostają niejawne, choć członkowie TK powinni składać takie oświadczenia i je ujawniać. "Chcemy wiedzieć, co takiego mają do ukrycia" - Powinni robić to na mocy ustawy przyjętej w 2016 przez sam PiS - mówił senator Krzysztof Brejza. - Chcemy wiedzieć, co takiego sędziowie tzw. Trybunału Konstytucyjnego pani Przyłębskiej mają do ukrycia. Czego obawiają się, że nie wypełniają własnej ustawy z 2016 roku - dodał. - Apelujemy do pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej, by natychmiast upubliczniła oświadczenie majątkowe prezes Przyłębskiej, ponieważ objęła je klauzulą "zastrzeżone" niezgodnie z przepisami prawa. Nie ma żadnego przepisu, który by do tego upoważniał panią prezes Manowską - powiedział Robert Kropiwnicki. Zwrócił uwagę, że "ustawa o statucie sędziów TK w artykule 14 nie daje takiej możliwości, aby oświadczenie majątkowe sędziów Trybunału było objęte tajnością". Podobnie bezprawne jest, zdaniem Kropiwnickiego, niepublikowanie oświadczeń majątkowych pozostałych sędziów TK. Parlamentarzyści przypomnieli też wystąpienia polityków PiS z debaty nad ustawą w 2016 roku, że oświadczenia majątkowe członków TK powinny być jawne. Utajnione oświadczenia "Gazeta Wyborcza" napisała we wtorek, że prezes TK Julia Przyłębska utajniła oświadczenia majątkowe pięciu osób zasiadających w trybunale. Oświadczenie jej samej utajniła zaś pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska. Zgodnie z przepisami prezes TK co roku musi składać swoje oświadczenie majątkowe na ręce pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. "GW", powołując się na informację z Sądu Najwyższego, napisała, że 23 marca wpłynął wniosek prezes TK Julii Przyłębskiej o nadanie klauzuli "zastrzeżone" oświadczeniu o stanie majątkowym za 2021 r. i SN wyraził na to zgodę.